Ceny w marcu były o prawie 4 proc. wyższe niż rok wcześniej. To prognoza ekonomistów dla „DGP” sporządzona przed dzisiejszą informacją o inflacji, którą poda GUS.
Ceny w marcu były o prawie 4 proc. wyższe niż rok wcześniej. To prognoza ekonomistów dla „DGP” sporządzona przed dzisiejszą informacją o inflacji, którą poda GUS.
Wzrosty cen osiągną swój szczyt w tym kwartale. Powód? – drożejące żywność i paliwa. Ale w drugiej połowie roku powinny one tanieć, co przełoży się na wyhamowanie tempa inflacji.
– Od początku roku głównym powodem wysokiej inflacji jest żywność, która w marcu kosztuje o 6,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Podobnie jest z transportem, za który trzeba płacić o 7,6 proc. więcej – mówi Cezary Chrapek, analityk pionu skarbu Citi Handlowego.
Eksperci są zgodni, że szczyt wzrostów cen żywności nastąpi w tym kwartale, choć w swych prognozach są nieco bardziej wstrzemięźliwi niż Polska Federacja Producentów Żywności. Jak pisaliśmy we wczorajszym „DGP”, szacuje ona, że jedzenie w drugim kwartale zdrożeje aż o 10 proc. Jest to związane ze wzrostem cen surowców, przede wszystkim zbóż. Na przykład pszenica przez rok podrożała w Polsce o 72,6 proc. Na rynkach światowych o 82 proc. – Szczyt wzrostu cen żywności z drugiego kwartału na poziomie 6 – 7 proc. przełoży się na inflację, która sięgnie 4,1 – 4,2 proc. – ocenia Adam Czerniak, ekonomista biura ryzyka finansowego Invest-Banku. Przyznaje jednak, że istnieje ryzyko, że poziom 4 proc. został przekroczony już w marcu. – Taka informacja powinna wpłynąć na umocnienie złotego nawet do poziomu 3,95 zł za euro już w tym tygodniu, bo nasilą się oczekiwania na podwyżki stóp procentowych już w maju – mówi.
Za podwyżką może być przynajmniej połowa członków 10-osobowej RPP: prof. Andrzej Kaźmierczak, prof. Jerzy Hauser, Andrzej Bratkowski, dr Andrzej Rzońca i prof. Jan Winiecki. Trzej ostatni mogą opowiedzieć się nawet za podwyżką o 0,5 pkt proc., wtedy podstawowa stopa procentowa wynosiłaby już 4,5 proc.
Jeśli tak się stanie, w drugiej połowie roku inflacja powinna wyhamować – do 3,7 – 3,8 proc. – Wsparciem takiego trendu będzie spadek cen żywności i wyhamowanie wzrostu cen paliw – uważa Cezary Chrapek.
Zgodnie z prognozami na spadek cen wpływać będą dobre zbiory owoców, warzyw i zbóż w Polsce i na świecie. Wpłynie to też na niższe ceny pasz dla zwierząt, a w rezultacie mięsa. Powinny spaść także ceny paliw ze względu na oczekiwane uspokojenie sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Wysoka inflacja to nie tylko polski problem
● Wielka Brytania – w marcu inflacja wyniosła tam 4 proc. rok do roku wobec 4,4 proc. przed miesiącem. Tempo wzrostu cen spadło pierwszy raz od czerwca 2010 r. Ale i tak jest dwukrotnie wyższe niż cel inflacyjny Banku Anglii.
● Niemcy – inflacja w marcu wyniosła 2,3 proc. wobec 2,2 proc. w lutym. Wpływ na to miały wzrost cen surowców i rosnący popyt wewnętrzny.
● Francja – dziś publikacja danych za marzec. Ekonomiści oczekują 1,9 proc. rok do roku wobec 1,8 proc. w lutym.
● Strefa euro – dane za marzec w całej strefie poznamy w piątek. Ekonomiści prognozują 2,6 proc. rok do roku wobec 2,4 proc. w lutym. Z powodu rosnącej inflacji EBC podniósł w ubiegłym tygodniu stopy procentowe o 0,25 pkt proc. MFW przestrzega przed zacieśnianiem polityki fiskalnej, aby nie zatrzymać budzącego się wzrostu gospodarek.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama