Zagraniczni inwestorzy poprosili o dodatkowy miesiąc na złożenie ofert kupna spółki farmaceutycznej. Właściciel Polfy liczy, że swoje propozycje złoży ostatecznie pięć firm.
Drugie podejście do sprzedaży Polfy Warszawa może zakończyć się sukcesem. Przed rokiem dwie oferty nie spełniły oczekiwań właściciela spółki, czyli Polskiego Holdingu Farmaceutycznego należącego do Skarbu Państwa.
Tym razem walka zapowiada się ciekawiej, bo zainteresowanie zakupem spółki podtrzymuje pięciu inwestorów – dwóch z Polski i trzech z zagranicy. O Polfę starają się Adamed i Polpharma oraz islandzki Actavis Group, chiński Harbin Gloria Pharmaceuticals i ukraińska spółka Arterium Corporation.
Inwestorzy zakończyli właśnie due diligence. Każdy z nich otrzymał dwa tygodnie na zbadanie ksiąg Polfy. W całym procesie przez siedzibę spółki przewinęło się w sumie 289 audytorów, którzy zadali 3 tys. pytań.
– Inwestorzy przyłożyli się do badania. Pracowali po 12 godzin dziennie – mówi Mirosława Dawidziuk, dyrektor ds. prywatyzacji i nadzoru właścicielskiego w PHF.
5 kwietnia zakończyła się dodatkowa runda spotkań z inwestorami. Władze holdingu są zadowolone z ich przebiegu i liczą na wysyp ofert, pomimo że firmy poprosiły o dodatkowy miesiąc na ich przygotowanie. Pierwotny upływał 12 kwietnia. Nowy został wyznaczony na 5 maja.
– Z taką prośbą zwrócili się do nas inwestorzy zagraniczni – tłumaczy Mirosława Dawidziuk.
Branża wycenia warszawską spółkę na około 500 mln zł, ale duże zainteresowanie może wywindować cenę.
Polfa Warszawa to łakomy kąsek. Spółka miała w ub.r. 360 mln zł przychodów. Spółka nie zdradza jednak zysków. Za 2009 r. zarobiła na czysto 32,5 mln zł przy przychodach przekraczających 321 mln zł.
Mocno zdeterminowani wydają się być Ukraińcy. W rozmowie z „DGP” Jurij Tkaczuk, dyrektor finansowy Arterium Corporation, mówi, że inwestycja w Polsce to szansa dla spółki na wejście na rynki Unii Europejskiej.
– A z drugiej strony na pozyskanie uzupełniającego portfolio produktów, które możemy wprowadzić na rynki, gdzie tradycyjnie mamy silną pozycję – mówi Jurij Tkaczuk. – Zamierzamy zatem złożyć ostateczną ofertę – zapowiada.
Arterium Corporation działa na rynkach 12 krajów, przede wszystkim na Ukrainie, w Kazachstanie, Uzbekistanie, Białorusi i Rosja. Większościowy pakiet udziałów Arterium Corporation kontroluje Finance and Credit Group, finansowy wehikuł ukraińskiego miliardera Konstantina Żewagi, parlamentarzysty związanego z Blokiem Julii Tymoszenko.
Ukraińcy wejście na polski rynek farmaceutyczny wpisali do swojej strategii rozwoju. Co, jeśli odejdą w sprawie Polfy z kwitkiem?
– Z pewnością poszukamy takich alternatyw na polskim rynku, które pasują do strategii Arterium oraz pozwolą stworzyć duże możliwości synergii i nową wartość. Jednak dopóki obecny proces prywatyzacji jest w toku, jesteśmy zdeterminowani, aby nabyć tę warszawską firmę – mówi Jurij Tkaczuk.
Odpuszczać nie zamierzają także inni konkurenci. Po złożeniu ofert cenowych PHF zaprosi wybranych inwestorów do negocjacji. O oddaniu spółki zadecyduje przede wszystkim cena, ale strategia rozwoju spółki również będzie brana pod uwagę. Holding zamierza zamknąć transakcję do końca tego roku. Do sprzedania ma jeszcze Polfę Tarchomin, której prywatyzację po pierwszym nieudanym podejściu na razie wstrzymano.
Zgodnie z założeniami prywatyzacja wszystkich polf miała się zakończyć w 2010 r. Na razie udało się zakończyć jedną transakcję: za ok. 300 mln zł Polfę Pabianice kupił Adamed.