Polska będzie pierwszym krajem europejskim, w którym zacznie działać nowe prawo energetyczne Unii Europejskiej. Wczoraj w Moskwie Rosjanie zgodzili się, by gazociągiem jamalskim zarządzała polska spółka niezależna od Gazpromu.
Kluczowe dla zakończenia polsko-rosyjskich negocjacji było porozumienie między dwiema spółkami EuRoPol Gazem i Gaz-Systemem. Pierwsza, której udziałowcami są PGNiG oraz Gazprom, zarządza polską częścią gazociągu jamalskiego, druga – w pełni zależna od polskiego rządu – ma przejąć to zarządzanie. Zgodnie z regułami unijnymi operator powinien być niezależny od firm handlujących gazem, by istniała możliwość dopuszczenia innych dostawców do sieci przesyłowych.
URE sprawdzi umowę
Dlatego spór zszedł na poziom uprawnień i pełnienia tej funkcji przez polską firmę. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodziło o to, kto będzie ustalał tzw. wolne moce w gazociągu i decydował o podpisywaniu umów ze stroną trzecią. W praktyce to uprawnienia umożliwiające decydowanie o dopuszczeniu innych firm do gazociągu. Rosjanie chcieli, by decydujący głos miał tu EuRoPol Gaz, na który wpływ ma Gazprom, strona Polska – by był to Gaz-System. W praktyce otwiera to możliwość uruchomienia tzw. wirtualnego rewersu, czyli na przykład kupowania gazu od Niemców i odbierania dostaw gazociągiem jamalskim.
– Porozumienie poszło w dobrą stronę, ale chcemy jeszcze przejrzeć dokładnie uzgodnienia – mówi jeden z członków rządu. Umowa ma zostać także sprawdzona przez Urząd Regulacji Energetyki.
Umowa międzyrządowa została uzgodniona w niedzielę. Jej ostateczny kształt to kompromis między warunkami wynegocjowanymi przez Waldemara Pawlaka rok wcześniej a dotychczas obowiązującą umową.
Więcej gazu
Ostateczne zapisy przewidują, że Polska będzie kupowała gaz od Gazpromu, tak jak wynika z obecnie obowiązującej umowy do 2022 roku. To o 15 lat krócej niż w wynegocjowanej wcześniej pierwszej wersji umowy. Z nieoficjalnych informacji „DGP” wynika jednak, że Rosjanie zgodzili się, by dać gwarancję tranzytu gazu do 2045 roku, choć umowę na taki termin mają zawrzeć firmy. Pierwotnie Rosjanie chcieli skrócenia tego terminu, skoro ogólny kontrakt na dostawy nie został przedłużony, jak zakładano, do 2037 roku. Z nieoficjalnych informacji wynika, że był to jeden z trudniejszych do wynegocjowania fragmentów porozumienia.
– Dla nich to też wygodne, bo oni mają podpisane umowy np. z Niemcami do 2035 r., które faktycznie przewidują tranzyt Jamałem – mówi osoba uczestnicząca w negocjacjach. Umowa przewiduje, że Polska zwiększa ilość zakupionego od Gazpromu gazu o 2,3 mld metrów sześciennych. Łącznie mamy sprowadzać z Rosji 10,3 mld metrów sześciennych gazu.
Komentarze (6)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeTe 70 $ za 1000 mertów sześciennych to jest z dostawą do portu w Świnoujściu.
Ale wiadomo jak jest. Sa grupy interesów. Niemcy i Rosja wyłożyły gigantyczne pieniądze i nie na ręke im by ktos psuł rynek gazu w Europie lub obnosil sie ze swoją niezaleznościa gazową. Poza tym Niemcy 2 razy więcej eksportują do Rosji niż z niej importują. I na budowie gazociagu głównie oni zarobią więc ich postawa jest całkowicie zrozumiała. Rosja też ma swoje potrzeby.
Opinia publiczna otrzymała jasny przekaz, iż gaz będzie po korzysnej cenie. Jakiej? A to już tajemnica. A czy korzystnej to sie okaże jak zobaczymy obnizki w rachunkach.
Ceny gazu spadaja i taki trend bedzie utrzymywał się przez lata. Wszystko przez Amerykanów, którzy gazami łupkowymi, szelfowymi itd. zapewnili sobie tanie źródło energii na dzisięciolecia. Certyfikaty CO2 też miały swój udział, ale to już ich rozgrywka globalna...
Rosyjski gaz indeksowany jest cenami ROPY (i jest drogi!), zaś cena gazu katarskiego (Świnoujście - tam ryją Niemcy, byśmy nie mogli uruchomić Gazoportu) kształtowana jest swobodnie, w zależności od popytu na GAZ.
Katarczycy ZMUSZENI SĄ szukać nowych rynków zbytu, gdyż Amerykanie wyrugowali ich całkowicie ze swego kraju. Zachód Europy już kupuje od nich ten tani gaz.
Dlaczego PO chce kupować DROŻSZY ROSYJSKI GAZ? Mało tego, dlaczego rząd chce związać ręce swoim następcom (kiedyś chyba tacy będą? czy może POzostaną siłą przewodnią narodu?;) zawierając długoletnią umowę na KONIECZNOŚĆ ODBIORU GAZU, czy się go zużyje czy nie?! Przy nadprodukcji gazu na świecie jest to ZDUMIEWAJĄCA POSTAWA.
Na Niemców proponuję się nie patrzeć, bo tych charakteryzuje polityczna kalkulacja. Ich nadrzędnym celem (wystąpienie Merkel na zjeździe swojej partii) jest usunięcie wojsk amerykańskich z ich kraju - stąd sojusz z Rosją. Pięknie widać to np. po działaniu b. kaclerza Schroedera albo po decyzji kupienia (oczywiście przez niemiecki prywatny koncern, który potem dostanie ulgi podatkowe na rzeczoną kwotę) pewnej bankrutującej fabryki samochodów w Rosji (2009 r.) za cenę X, a następnie odsprzedanie jej (kilka miesięcy później) ponownie za x (chyba nawet temu samemu inwestorowi). Przy czym wielkość litery oddaje wielkość transakcji...
Nawet w "wolnych mediach" coś przebąkiwano, że to forma łapówki dla Kremla (ledwie kilkaset milionów $).
Realisto, więcej studow w temacie, a może sprawy staną się jaśniejszymi... ;-)
Poniedziałek Miediediew sarkozy merkel Spotkanie na którym rosja przekonuje że jej zdanie na temat bezpieczeństwa w europie powinno być równorzędne UE oraz obrona przeciw rakietowa tylko we wspoldziałaniu z rosją