GIGANCI AGD stawiają u nas kolejne fabryki. Po wielkich Koreańczykach – Samsungu i LG – do budowy nowych zakładów w Polsce przymierza się spółka Boscha i Siemensa.
GIGANCI AGD stawiają u nas kolejne fabryki. Po wielkich Koreańczykach – Samsungu i LG – do budowy nowych zakładów w Polsce przymierza się spółka Boscha i Siemensa.
Niemiecki koncern szuka sposobu na swoich koreańskich rywali. Bitwa o europejski rynek może rozegrać się w Polsce.
Czy tak się rzeczywiście stanie, okaże się w listopadzie. To wtedy BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego – spółka Boscha i Siemensa, podejmie decyzję, czy rozszerzyć produkcję w Polsce.
Przedstawiciele niemieckiego koncernu nabrali wody w usta. Rafał Rudziński, członek zarządu BSH, zapewnia jedynie, że firma poważnie myśli o rozwoju w Polsce. Dopóki nie zapadną ostateczne decyzje, Niemcy nie ujawnią, co będą u nas produkować.
Analitycy spodziewają się, że koncern wybuduje fabrykę lodówek. Obecnie produkuje u nas pralki, zmywarki i suszarki do bielizny.
Czy Bosch przejmie Amicę? Eksperci twierdzą, że to możliwe, bo dzięki temu firma zyskałaby dostęp do fabryki kuchenek. Amica sprzedała Samsungowi pralki i lodówki we Wronkach, zostały jej jeszcze zakłady sprzętu grzewczego i armatura.
– Przejęcie Amiki przez Boscha mogłoby nieco przyblokować ekspansję Samsunga w Europie. Zwłaszcza do Niemiec, które są największym rynkiem na kontynencie, a na który koreańskiemu producentowi będzie blisko z Wronek – uważa Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska, Stowarzyszenia Producentów Sprzętu AGD.
Na ten rok Bosch przeznaczył na nowe projekty w Polsce 120 mln zł, z czego 100 mln zł na modernizację trzech swoich fabryk w Łodzi.
Jeśli Bosch zwiększy produkcję, będzie to kolejny – po Samsungu i LG – zagraniczny koncern, który zdecydował się na taki krok.
– Rozszerzenie produkcji przez LG o pralki, a Samsunga o pralki i lodówki, będzie skłaniało innych do podobnych decyzji. Zwłaszcza teraz, gdy trwa kryzys, który przesądza o przenoszeniu fabryk tam, gdzie taniej – mówi Wojciech Konecki.
Polska pod tym względem jest atrakcyjna. Wprawdzie producenci nie ujawniają informacji o kosztach produkcji, za to analitycy wyliczają, że różnice między Polską a krajami Europy Zachodniej wynoszą 20 – 30 proc.
Polska może sporo zyskać na ekspansji LG i Samsunga. Dzięki nim już w tym roku możemy zostać liderem w produkcji AGD w Europie, wyprzedzając Włochów. W naszym kraju wytwarza się teraz 15 mln sztuk urządzeń. To oznacza, że jeden pracownik produkuje ich 1 tys. rocznie.
– W zmywarkach już mamy czołowe miejsce. Rocznie produkujemy ich 2,8 – 3 mln – mówi Wojciech Konecki.
W produkcji pralek, po wejściu na ten rynek LG, mamy szansę wyprzedzić włoskie fabryki już w 2011 r.
Bosch to niejedyny producent, który wybiera Polskę. Nieoficjalnie mówi się, że mogłyby się pojawić u nas firmy, które nie mają tu swoich fabryk: Candy, Gorenje czy Beko.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama