Długoterminowe polisy inwestycyjne, ubezpieczenia aut i rozbudowane, ale już odpłatne, pakiety assistance – oferty takich ubezpieczeń będą rozwijały w przyszłym roku banki.
W 2009 roku po raz pierwszy od kilku lat przychody ze składek z polis sprzedawanych przez banki będą niższe niż w poprzednim. W rekordowym 2008 roku przekroczyły 17,5 mld zł. Ile będzie w tym, nikt dokładnie nie podejmuje się oszacować, bo błąd może sięgać nawet kilku miliardów złotych.
Wysokie obroty były efektem głównie grupowych polis inwestycyjnych, które w ubiegłym roku przyniosły towarzystwom 11,8 mld zł składek. W tym roku rynek się skurczył, bo ze sprzedaży poliso lokat zrezygnowała Aviva, a ograniczyło ją PZU Życie – dwóch najistotniejszych graczy w tym segmencie.
Ale to niejedyny powód zmniejszenia się obrotów.

Na życie, tylko na kilka lat

Dla ubezpieczycieli i bankowców nie jest to jednak duży powód do zmartwień, bo ani jedni, ani drudzy nie zarabiali dużo na sprzedaży takich polis. Tym bardziej że znaleźli już nowe – dużo lepsze źródło przychodów, które choć da mniejsze wolumeny składek, to przywiąże klienta na dłużej: długoterminowe polisy inwestycyjne ze składką regularną.
– To odpowiedź na potrzeby tych klientów, którzy mają świadomość, że już dzisiaj trzeba oszczędzać, aby na emeryturze móc żyć na poziomie takim jak w czasie aktywności zawodowej – mówi Monika Sadowska z Departamentu Centrum Inwestycyjne Deutsche Bank PBC.

Łatwiej o polisę na auto

Ważniejszy problem banków, to spadek wartości i liczby udzielanych kredytów hipotecznych, bo to one są nośnikiem wysokomarżowych ubezpieczeń. Banki będą starały się wyrównać straty rozwijając ubezpieczenia utraty pracy czy czasowej niezdolności do pracy w różnych wariantach. Zagwarantują albo spłatę rat kredytu, albo pokrywanie stałych opłat (np. czynsz, rachunki). Nowym produktem, który pojawił się ostatnio na naszym rynku jest tzw. title insurance, czyli ubezpieczenie wad prawnych kredytowanej nieruchomości. Na przykład TU Europa już po III kwartałach zebrała z takich polis 28 mln zł.
– Polisy sprzedają nie tylko towarzystwa. Zabierają się do tego firmy telekomunikacyjne, sieci detaliczne czy niezależne porównywarki – mówi Adam Antczak z GE Money Banku.

Assistance będzie odpłatne

Spore zmiany czekają nas w segmencie produktów assistance, które do tej pory były dodawane gratis do kart czy kont, jako bonus dla klienta. Wygląda na to, że kończy się czas tanich produktów assistance, z których klienci nie korzystali bo nie mieli świadomości, że je mają. W to miejsce pojawią się odpłatne opcje assistance, których zaletą będzie szerszy zakres.
– Banki będą dążyć do personalizowania ofert i uelastycznienia ich tak, żeby zadowolić indywidualne potrzeby jak największej liczby osób – mówi Joanna Więckowska z Europ Assistance.

Więcej informacji na: W przyszłym roku banki ostro ruszą ze sprzedażą polis