Regionalne fundusze poręczeniowe ujednolicają swoją działalność. Dzięki temu przedsiębiorcy będą mieli szybszy i łatwiejszy dostęp do gwarancji kredytowych.
W przełomową dla rynku funduszy poręczeniowych operację są zaangażowane instytucje skupione wokół Banku Gospodarstwa Krajowego. W ramach standaryzacji działalności przyjmą one jednolite zasady współpracy z bankami, powstanie wspólny system IT, a ich wiarygodność finansową zbada firma ratingowa.
– Wszystkie te działania mają położyć podwaliny pod jednolity system funkcjonowania funduszy w Polsce oraz ułatwić nam współpracę z bankami – mówi Sławomir Popłoński, prezes Dolnośląskiego Funduszu Gospodarczego.
Dodaje, że nawiązanie szerszej współpracy z bankami jest ważne, bo teraz jest ona trudna. Fundusze działają na rynku regionalnym lub lokalnym, a banki na ogólnopolskim. To powoduje, że rozmowy w sprawie zawarcia porozumienia między bankiem a funduszem trwają bardzo długo. Dopóki taka umowa nie zostanie podpisana to klienci banku nie mogą korzystać z gwarancji przy staraniach o kredyt.
– Nawiązanie szerszej współpracy oraz upowszechnienie poręczenia jako sposobu na zabezpieczenie kredytu wymaga standaryzacji działalności funduszy poręczeniowych – uważa Włodzimierz Grudziński, doradca prezesa Związku Banków Polski.
Podkreśla, że służy temu rekomendacja wydana przez ZBP, która będzie wdrażana w zainteresowanych instytucjach. Dotyczy ona np. wzoru umowy między bankiem a funduszem.
Dodatkowo dzięki wspólnemu systemowi informatycznemu szybszy będzie obieg dokumentów, co wpłynie na skrócenie procedury kredytowej. Jego budowę sfinansuje Bank Gospodarstwa Krajowego, który – za pośrednictwem powoływanej obecnie do życia spółki – będzie go dzierżawił zainteresowanym funduszom. System ma być gotowe w połowie 2010 roku, a do końca października wystartuje przetarg na jego wykonanie.
Choć zdaniem Bogusława Soczewicy, wicedyrektora Departamentu Ogólnopolskiego Systemu Poręczeniowego w BGK, akcja standaryzacji dotyczy przede wszystkich funduszy skupionych wokół banku (21 instytucji), to mogą do niej przyłączyć się także pozostałe podmioty udzielające poręczeń. Pierwsi chętni już są.
– Do tej pory przyznaliśmy 10 ratingów, z czego jeden dla funduszu spoza grupy BGK – mówi Mirosław Bajda, dyrektor generalny agencji ratingowej Eurorating.
Podkreśla, że fundusze otrzymały wysoką, lepszą od spółek z WIG 20 ocenę (od AA- do A-). To pokazuje, że są one wiarygodnymi poręczycielami, a ryzyko współpracy z nimi jest niskie.
– Fundusze mają duży potencjał rozwojowy, bo wartość udzielonych przez nich poręczeń jest nadal niska – ocenia Mirosław Bajda.
W ubiegłym roku fundusze poręczyły kredyty o wartości ok. 800 mln zł, a w 2007 roku było ok. 600 mln zł. Tymczasem wartość udzielonych przez banki kredytów dla mikrofirm i małych przedsiębiorstw, które są najczęstszymi klientami funduszy, wyniosła w 2008 roku około 90 mld zł.
Regionalne fundusze poręczeniowe mogą liczyć także na stały dopływ kapitału. Dofinansowują je ich udziałowcy (samorządy, BGK). Dodatkowo mogą pozyskać dotacje unijne. We wrześniu w 11 województwach ruszyły konkursy na dostęp do środków unijnych dla funduszy poręczeniowych i pożyczkowych. Ich łączny budżet to ok. 1,6 mld zł.