Wyższe od oczekiwanych dane o wzroście PKB za II kw. br. (5,8% wobec 5,5%) stanowią amunicję dla dalszych podwyżek stóp procentowych, twierdzi członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Halina Wasilewska-Trenkner, uważana za zwolennika restrykcyjnej polityki monetarnej. Choć członek rady nie wykluczyła podwyżki nawet o 50 pb, to powiedziała, że jej termin zależy od danych makro z Polski i Europy, a także od kształtowania się kursów walutowych.

"To faktycznie jest amunicja na temat dalszych podwyżek stóp procentowych, zważywszy na to, że choć mamy dynamikę wzrostu PKB niższą niż w I kwartale, natomiast tempo wzrostu spożycia indywidualnego – takie samo" – powiedziała Wasilewska-Trenkner w dzisiejszym wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.

Produkt Krajowy Brutto (PKB, niewyrównany sezonowo; ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego) wzrósł w II kw. 2008 roku o 5,8% r/r wobec 6,1% w poprzednim kwartale, przy czym spożycie indywidualne wzrosło o 5,6% r/r - tak samo, jak w poprzednim kwartale.

"Jeśli nie będzie uspokojenia w tempie wzrostu płac w naszej gospodarce i nadal wydajność będzie rosła coraz powolniej – bo tak obserwujemy to obecnie – to pewnie trzeba będzie stopy podwyższyć" – stwierdziła członek Rady.

"Trudno zrozumieć obecny dynamiczny wzrost presji inflacyjnej"

Dodała, że trudno zrozumieć obecny dynamiczny wzrost presji inflacyjnej, "bo przecież dokonane były w tym roku i zakładane są na rok przyszły podwyżki dla wielu grup zawodowych".

"PKB mamy ciągle jeszcze dużo niższe na głowę pracującego, czy na głowę mieszkańca, niż w Unii Europejskiej, więc nie możemy mieć jeszcze takich samych poziomów wynagrodzeń" – podkreśliła była minister finansów.

Na pytanie, czy możliwa jest podwyżka jednorazowo o 50 pb, odpowiedziała: "Nie mogę tego wykluczyć, ale to będzie zależało od tego, jaki będzie układ danych".

"Termin podwyżki jest uzależniony od wielu czynników, wewnętrznych i zewnętrznych"

Wasilewska-Trenkner powiedziała, że termin podwyżki jest uzależniony od wielu czynników, wewnętrznych i zewnętrznych. "To zależy od tego, co przyniosą informacje w najbliższym czasie i to nie tylko informacje dotyczące naszej gospodarki, ale również tego zewnętrznego otoczenia, w którym działa nasza gospodarka. To także zależy od tego, jakie będą ruchy wzajemne dolara-złotego, złotego-euro i dolara-euro" – uważa członek RPP.

W cyklu rozpoczętym w kwietniu ub.r. Rada ośmiokrotnie podnosiła stopy procentowe. Po ostatniej, czerwcowej podwyżce główna stopa referencyjna wynosi 6,0%. Analitycy spodziewają się kolejnej podwyżki jesienią, najprawdopodobniej w październiku, choć przed publikacją danych o PKB za II kw. zaczęły pojawiać się głosy o możliwości zakończeniu cyklu.