Przedsiębiorcy, którzy rzetelnie postępowali względem swoich wierzycieli, nie skorzystają z tarczy antykryzysowej. Zdaniem ekspertów to absurd, który może spowodować bankructwo wielu biznesów
„Ustawy nie stosuje się do przedsiębiorców, wobec których ogłoszono upadłość, oraz przedsiębiorców, wobec których otwarte zostało postępowanie restrukturyzacyjne. W przypadku przedsiębiorców, względem których złożono wnioski w postępowaniach, o których mowa w zdaniu pierwszym, do czasu ich prawomocnego rozpatrzenia procedura udzielenia wsparcia określona w ustawie ulega zawieszeniu”. To kluczowy dla wielu przedsiębiorców przepis tarczy antykryzysowej 2.0. Oznacza bowiem, że podmioty, które są w trakcie restrukturyzacji, nie będą mogły liczyć na państwowe wsparcie.
‒ Budzi to duże wątpliwości. Do kogo zatem ta pomoc będzie skierowana, skoro w wyniku oddziaływania koronawirusa na gospodarkę powszechne będą problemy z płynnością przedsiębiorstw, co już można kwalifikować jako zagrożenie niewypłacalności i przesłankę do otwarcia restrukturyzacji? ‒ zastanawia się Wojciech Bokina, doradca restrukturyzacyjny i wspólnik w kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy. I dodaje, że jeszcze większe wątpliwości budzi propozycja, by wobec podmiotów, co do których złożono wnioski upadłościowe i restrukturyzacyjne, procedura podlegała zawieszeniu. Wnioski o ogłoszenie upadłości i sanacyjny mogą przecież złożyć wierzyciele przedsiębiorcy.
Pozostało
86%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama