Sprzedawcy internetowi muszą wymyślić sposób, jak odróżniać, które zakupy mają charakter zawodowy. Od tego będą zależeć uprawnienia nabywcy.
Sprzedawcy internetowi muszą wymyślić sposób, jak odróżniać, które zakupy mają charakter zawodowy. Od tego będą zależeć uprawnienia nabywcy.
/>
Osoby prowadzące działalność gospodarczą i robiące zakupy przez internet są traktowane jak profesjonaliści. Oznacza to, że nie przysługują im uprawnienia takie jak choćby prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni bez podawania przyczyn czy też zakaz narzucania im klauzul abuzywnych. Zmieni się to 1 czerwca 2020 r. Od tego dnia indywidualni przedsiębiorcy zyskają część uprawnień konsumenckich, o ile robione przez nich zakupy nie będą miały charakteru zawodowego. Sprzedawcom internetowym zostały więc cztery miesiące na dostosowanie nie tylko regulaminów, ale i mechanizmów sprzedaży do nowych przepisów.
– Nowe przepisy mogą stanowić dla nich pewne wyzwanie. W istocie wprowadzają one do naszego porządku prawnego nową kategorię podmiotów – przedsiębiorców, którzy, choć nie będą konsumentami, to w pewnych okolicznościach będą korzystać z ochrony konsumenckiej. Sprzedawcy i usługodawcy będą zobowiązani tę ochronę zapewnić – zauważa Andrzej Dmowski, adwokat z kancelarii Russell Bedford.
Nowe przepisy zostały wprowadzone ustawą o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych (Dz.U z 2019 r. poz. 1495). Zmieniają one zarówno kodeks cywilny (w zakresie stosowania klauzul abuzywnych i rozszerzonej rękojmi za wady towaru), jak i ustawę o prawach konsumenta (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 134) w zakresie prawa do odstąpienia w ciągu 14 dni od umowy zawartej poza przedsiębiorstwem lub na odległość. Dodatkowa ochrona będzie przysługiwać indywidualnym przedsiębiorcom w przypadku zawarcia przez nich umowy, która nie będzie dla nich miała charakteru zawodowego. Co to oznacza? Jeśli hydraulik kupi specjalistyczny klucz nastawny, to z pewnością po to, by używać go w swej pracy. Zakup ten będzie więc miał charakter zawodowy. Jeśli jednak kupi telefon komórkowy, którego będzie używał do kontaktu z klientami, to taka umowa nie będzie już miała charakteru zawodowego i przy niej hydraulikowi będą przysługiwać uprawnienia konsumenckie.
Przepisy nie określają, jak sprawdzać, która umowa ma charakter zawodowy. Pomocniczo odsyłają w tym zakresie do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.
„CEIDG jest powszechnie dostępnym źródłem informacji o przedsiębiorcach będących osobami fizycznymi. Tym samym ułatwiona byłaby weryfikacja tego, czy dana czynność wchodzi w zakres czynności zawodowo podejmowanych w ramach rzeczywiście wykonywanej przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej” – można przeczytać w uzasadnieniu projektu ustawy.
W praktyce rozstrzygnięcie, kiedy traktować osobę fizyczną prowadzącą działalność jako przedsiębiorcę, a kiedy jako konsumenta, może wywoływać sporo problemów.
– Po pierwsze trudno wyobrazić sobie sytuację, w której sklep internetowy każdorazowo weryfikuje przedmiot działalności gospodarczej klienta ujawniony w CEIDG i decyduje o charakterze umowy. Po drugie, zgodnie z ustawowym kryterium zawierana umowa ma posiadać charakter zawodowy dla przedsiębiorcy, a nie dla sprzedawcy. Zatem ocena charakteru umowy powinna spoczywać na przedsiębiorcy – zauważa Andrzej Dmowski.
Rozwiązaniem może być wprowadzenie przez e-sklepy formularzy, w których kupujący sam określi czy dokonywany przez niego zakup ma charakter zawodowy.
– Prawdopodobnie rynek pójdzie właśnie w kierunku odbierania takich oświadczeń. Jest to rozwiązanie upraszczające cały proces zawierania umów. Bez konieczności, trudnej w praktyce, oceny, czy dana umowa, choć związaną z działalnością gospodarczą, nie, ma charakteru zawodowego – przypuszcza Witold Chomiczewski, radca prawny i wspólnik w kancelarii Lubasz i Wspólnicy.
– Rozwiązanie to nie jest jednak idealne. W moim odczuciu niezgodne z rzeczywistością oświadczenie nie spowoduje wyłączenia uprawnień, np. do odstąpienia od umowy – zaznacza prawnik.
Jak może wyglądać składanie takich oświadczeń?
– Wystarczające byłoby wprowadzenie prostego okienka wyboru, zaznaczanego w momencie wyboru usługi. Tak jak dziś przedsiębiorcy wybierają, czy chcą za zakup otrzymać fakturę VAT, będą mogli zaznaczać, czy towar lub usługa ma dla nich charakter zawodowy – wyjaśnia Andrzej Dmowski. Jednocześnie również zauważa, że taka deklaracja nie musi być wiążąca.
– Ochrona konsumencka została udzielona przedsiębiorcom w sposób bezwzględnie obowiązujący. To oznacza, że przysługuje niezależnie od tego, czy złożyli uprzednio odpowiednią deklarację – podkreśla adwokat.
Termin na zwrot towaru kupionego przez internet zależy od tego, czy nabywca zostanie przed zakupem poinformowany o przysługujących mu uprawnieniach. Jeśli tak, to ma 14 dni na odstąpienie od umowy. Jeśli nie, to termin ten wydłuża się aż do roku.
– Przedsiębiorcy zawierający umowy przez internet oraz poza lokalem przedsiębiorstwa powinni zwrócić baczną uwagę na realizację obowiązków informacyjnych. Nowe przepisy rozszerzą zastosowanie rozdziału 4. ustawy o prawach konsumenta, dotyczącego tego prawa, na niektórych przedsiębiorców indywidualnych. Jeśli nie zostaną właściwie poinformowani, to termin na odstąpienie od umowy wydłuży się do 12 miesięcy – zwraca uwagę Witold Chomiczewski.
Już teraz e-sklepy powinny pomyśleć o zmianach w swych regulaminach wzorcach umownych. Od 1 czerwca zakazane bowiem będzie stosowanie klauzul abuzywnych w niektórych umowach z indywidualnymi przedsiębiorcami. Wyznacznikiem będzie również to, czy mają one charakter zawodowy.
– Sprzedawcy powinni przeanalizować w szczególności klauzule wyłączające lub ograniczające ich odpowiedzialność względem kupującego. Zwrócić też muszą uwagę na postanowienia określające właściwość sądu. Tego typu klauzule są bardzo częste w umowach z przedsiębiorcami, a w obrocie konsumenckim od lat są traktowane jako niedozwolone. Dlatego teraz powinny zostać wyeliminowane ze wzorców umownych z przedsiębiorcami indywidualnymi w umowach, w których będą korzystali z części praw chroniących konsumentów – tłumaczy Witold Chomiczewski.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama