Jak zaznaczyła szefowa MPiT na spotkaniu z dziennikarzami, nowe PZP, które wejdzie w życie w styczniu 2021 r., to odpowiedź na niską konkurencyjność, słabą pozycję wykonawców i podwykonawców oraz mały udział MŚP w zamówieniach publicznych.
"Mamy teraz 14 miesięcy na to, by wszyscy uczestnicy rynku mogli się dobrze przygotować do wdrożenia nowego prawa; dotyczy to zarówno zamawiających, jak i wykonawców oraz instytucji takich jak Urząd Zamówień Publicznych, Krajowa Izba Odwoławcza czy sąd" - wskazała Emilewicz.
Dodała, że w planach są szkolenia, konferencje czy seminaria. "Staramy się o finansowe wsparcie Komisji Europejskiej i związanych z nią międzynarodowych instytucji w wypracowaniu najlepszej metody wdrożenia narzędzi, które wprowadza ustawa" - zaznaczyła.
Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Hubert Nowak dodał, że nowe PZP będzie wymagało wdrożenia m.in. aktów wykonawczych, publikacji dotyczących nowych regulacji. "Chcemy też dalszej profesjonalizacji kadr zamówieniowych, w tym celu będziemy pytać wykonawców i zamawiających o to, co z ich punktu widzenia jest najważniejsze" - wskazał.
Minister Emilewicz była też pytana o to, jaką funkcję obejmie w nowym rządzie. Zapewniła, że jest gotowa do kontynuowania pracy.
Przygotowana przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii nowa ustawa ma zwiększyć konkurencyjność na rynku zamówień publicznych i dostęp do rynku zamówień dla małych i średnich przedsiębiorstw, pomóc zamawiającym w lepszym zarządzaniu całym procesem zakupowym, usprawnić system środków odwoławczych, system kontroli, pozwolić na identyfikację zamówień strategicznych oraz tych zamówień, które mają charakter innowacyjny.
Nowością jest objęcie regulacją całego procesu udzielenia zamówienia - od momentu planowania, do jego zrealizowania. W aktualnych przepisach, jak tłumaczy resort przedsiębiorczości i technologii, nacisk położony jest na etap samej procedury wyboru wykonawcy, w mniejszym stopniu zaś na etapach planowania i przygotowania oraz etapu wykonania, "który powinien być celem wszystkich poprzedzających etapów".
Jednym z kluczowych rozwiązań jest wprowadzenie procedury uproszczonej, poniżej tzw. progów unijnych. Ma to umożliwić przeprowadzenie elastycznej procedury przetargowej. Oznacza to, jak wyjaśnia MPiT, że zamawiający będzie mógł wybrać z katalogu rozwiązań, te elementy, które mu odpowiadają – inaczej, jeśli będzie budował drogę, inaczej w przypadku zamawiania komputerów, a jeszcze inaczej - jeżeli zamówienie będzie dotyczyć zamówień artykułów biurowych. Będzie np. miał możliwość skorzystania z negocjacji, czy zebrania ofert od wszystkich zainteresowanych i ułożenia postępowania przetargowego zgodnie z tym, czego potrzebuje. Ustawa przewiduje też wzmocnienie roli Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych w przygotowywaniu i propagowaniu dobrych praktyk i wzorców dokumentów, które będą stanowiły wsparcie dla zamawiających. Zawarte są w niej również rozwiązania dot. procedur związanych z partnerstwem innowacyjnym.
Ustawa zakłada też wyznaczenie jednego sądu ds. zamówień publicznych. Miałby nim być Sąd Okręgowy w Warszawie.
Poza tym przewidziano mechanizm koncyliacji, czyli ugodowego załatwiania największych sporów, pomiędzy wykonawcą a zamawiającym, na etapie wykonywania umowy. Strony będą mogły zwrócić się do Sądu Polubownego przy Prokuratorii Generalnej RP o szybkie rozstrzygnięcie sporu, zanim trafi on na drogę sądową. Zdaniem autorów ustawy obniżenie opłat sądowych od skarg w drugiej instancji zapewni małym i średnim przedsiębiorcom większą dostępność korzystania ze skargi na orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej.