Grupy zakupowe nie mogą zniknąć z rynku – najnowszy pomysł Komisji Europejskiej musi zostać zablokowany. Inaczej bankructwa niezależnie działających sklepów oraz małych producentów przybiorą na sile – uważają jednogłośnie przedstawiciele i eksperci polskiej branży handlowej.

Ostatnie dni były dla polskich organizacji handlowych i ich członków okresem bardzo pracowitym: wnikliwie analizowały treść dyrektywy w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych w łańcuchu dostaw żywności, którą przygotowuje Komisja Europejska. Szykowały się, aby wysłać do Brukseli swoje stanowiska. W tym tygodniu, 6 grudnia, ruszyły bowiem prace nad nadaniem dyrektywie ostatecznego kształtu. – To dobra okazja, by zwrócić uwagę stronom biorącym w nich udział, jakie konsekwencje będzie miało wejście w życie nowych zapisów – mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu. I dodaje, że izba przygotowała w związku z tym pismo o ewentualnych skutkach dyrektywy, które przesłała do eurodeputowanych, przedstawicieli Komisji Europejskiej i Rady Unii, czyli wszystkich uczestników spotkania.

Tygodnik Gazeta Prawna 7.12.2018 / Dziennik Gazeta Prawna

Jednak nie tylko polscy handlowcy są zaniepokojeni. Krytyki nie szczędzi też EuroCommerce – skupiający organizacje zrzeszające sieci handlowe z 31 krajów Europy, w tym Polską Organizację Handlu i Dystrybucji (POHiD). Skąd ta fala zaniepokojenia? Nowa dyrektywa ma wzmocnić pozycję dostawców żywności – rolników, małych i średnich przetwórców oraz innych przedsiębiorców dostarczających produkty żywnościowe np. do wielkich sieci handlowych. Drogą do tego ma być zakazanie nieuczciwych praktyk handlowych między nabywcami i dostawcami w całej UE. Ale nie to budzi największe zaniepokojenie – zarówno wśród małych, jak i średnich handlowców – ale poprawka nr 56 do dyrektywy, która została zgłoszona podczas październikowych prac nad projektem w komisji w Parlamencie Europejskim. Postuluje ona wprowadzenie do listy zakazanych praktyk, ujętej w artykule 3 dyrektywy, „połączeń w celu tworzenia grup zakupowych handlu detalicznego i hurtowego”. Inaczej: takie porozumienia w celu robienia wspólnych zakupów byłyby zakazane. I to właśnie zostało uznane za bardzo kontrowersyjne posunięcie.

TO TYLKO FRAGMENT TEKSTU. CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W TYGODNIKU GAZETA PRAWNA