Paweł Gruza, były wiceminister finansów, i Adam Bugajczuk, były dyrektor w PKO BP, nowymi wiceprezesami KGHM. Do końca roku należy się spodziewać przeglądu aktywów spółki.
Choć część zarządu nowej kadencji rada nadzorcza wybrała na początku lipca, to na wiceprezesów ds. aktywów zagranicznych oraz ds. rozwoju trzeba było poczekać do piątku. Pierwsze ze stanowisk objął Paweł Gruza, były wiceminister finansów. Drugie Adam Bugajczuk, dotychczasowy dyrektor biura zakupów w PKO BP. Z naszych informacji wynika, że wśród kandydatów byli także m.in. Rafał Pawełczak, wcześniejszy wiceprezes i p.o. prezesa KGHM, oraz Krzysztof Kaczmarczyk, dotychczas doradca zarządu Polskiej Miedzi. Według naszych rozmówców to on miał zostać wiceprezesem ds. rozwoju, a decyzja o wyborze Bugajczuka to wzmocnienie premiera Mateusza Morawieckiego – niewykluczone, że wróci temat przejęcia przez niego nadzoru nad Polską Miedzią (Orlen i Lotos resortowi energii już zabrał).
Gruza na dzień dobry będzie miał sporo pracy. Trzeba bowiem udobruchać Japończyków z Sumitomo – mniejszościowego partnera kombinatu w chilijskiej kopalni Sierra Gorda. Jak już pisaliśmy, ich niepokój budzą częste rotacje kadrowe w polskiej firmie (a także w KGHM International – dawnej Quadry, której sam zakup pochłonął kilka lat temu ok. 9 mld zł), gdzie Marcin Chludziński jest piątym prezesem od wyborów w 2015 r.
Chludziński przed weekendem na spotkaniu z dziennikarzami w Lubinie zapowiedział, że do końca roku mają być gotowe „strategiczne kierunki rozwoju”, w tym m.in. przegląd aktywów Polskiej Miedzi. Czy to oznacza sprzedaż aktywów zagranicznych? Tego nie wiadomo. Ale nie jest tajemnicą, że KGHM poza krajem ma problemy. Nie tylko w Chile, ale i w Kanadzie.
Prezes KGHM zapowiedział, że spółka będzie się skupiać głównie na swoim głównym biznesie, jakim jest produkcja miedzi. Największy na świecie piec zawiesinowy w Hucie Miedzi Głogów wciąż nie osiągnął pełnej mocy. A KGHM dobrze wie, co oznacza jego przestój. W ubiegłym roku po awarii kotła odzysknicowego piec musiał zostać zatrzymany na niemal miesiąc.
Spytaliśmy, kiedy huta wykona analizę określającą emisję toksycznego arsenu (o przekroczeniach w Głogowie w 2017 r. piszemy od lutego), która miała być gotowa w I półroczu. Prezes zapewnił, że do końca roku.
Chludziński mówił też o energetyce, ale bez szczegółów – głównie o zwiększeniu efektywności energetycznej firmy, która jest największym w Polsce konsumentem prądu. Na pytania DGP dotyczące planu budowy biogazowi, który forsują dolnośląscy rolnicy wraz z Ursusem, powiedział, że nie chciałby się w tej sprawie komunikować przez media. Główny akcjonariusz producenta ciągników Andrzej Zarajczyk tydzień temu w wywiadzie dla DGP zapowiedział rozmowy z zarządem Polskiej Miedzi w tej sprawie.