Uchwalona przez Sejm 5 lipca 2018 r. ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej, którą prezydent podpisał 25 lipca, ma rozwiązać wiele dotychczasowych problemów związanych ze śmiercią przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą. Już w listopadzie wejdą w życie przepisy, które sprawią, że firmy przestaną umierać wraz z ich właścicielem.
Obecnie zachowanie pełnej ciągłości firmy po śmierci jej właściciela było na bazie dotychczasowych przepisów znacznie utrudnione, a wręcz niejednokrotnie niemożliwe. Dotychczasowe instrumenty pozwalające na tworzenie i realizację planów sukcesji przedsiębiorstw nie były wystarczające, a ponadto nie przewidywały odpowiedniej ochrony przedsiębiorców, którzy nie poczynili zabezpieczenia na wypadek śmierci. Zasadniczo, jeśli właściciel o to nie zadbał, do tej pory jednoosobowa firma umierała wraz z nim. Tymczasem działalność prowadzona indywidualnie przez osoby fizyczne jest najpopularniejszą formą wykonywania działalności gospodarczej w Polsce jest. W Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) spośród 2,4 mln przedsiębiorców (zarówno aktywnych, jak i tych, którzy zawiesili działalność), aż 200 tysięcy ukończyło 65. rok życia. Część z nich ma dobrze prosperujące biznesy, które mogłaby być kontynuowane przez następców. Niestety wznowienie działalności zmarłego przedsiębiorcy przez następców prawnych wymagało nie tylko uregulowania spraw spadkowych, ale również rejestracji nowej działalności, uzyskania koniecznych pozwoleń i zgód organów administracji publicznej oraz ponownego zatrudnienia pracowników. Ta lawina przeciwności waliła się na głowę spadkobierców, niejednokrotnie niszcząc dorobek spadkodawców (więcej patrz: ramka).
Jakie były problemy z sukcesją firmy?
Pozostało
82%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama