SUROWCE | 30 stycznia wygasła ostatnia koncesja na jego wydobycie. Resort środowiska chce przejąć kontrolę nad wydobyciem bałtyckiego złota
Jeśli bursztynnicy nie porozumieją się z resortem środowiska co do przyszłości wydobycia polskiego jantaru, to rynek tego surowca w Polsce, szacowany na 200 mln euro, czeka zapaść. Albo przejście na produkcję z kamieni z importu, co dla zagranicznych odbiorców może nie być już atrakcyjne.
– Głównym źródłem pozyskiwania bursztynu jest niewymagające koncesji zbieractwo tego, co na brzeg wyrzuci morze. To kilka ton rocznie. Nasi przedsiębiorcy kupują też legalnie bursztyn m.in. w Litwie i Rosji. Jednak ok. 70 proc. polskiego bursztynu to ten najdrobniejszy, najmniej wartościowy (ok. 50 zł za kilogram), którego można używać najwyżej do pamiątek znad morza i nalewek – mówi DGP Michał Kosior z Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników. – Tego biżuteryjnego, droższego mamy mało, a największe złoża są u nasady Półwyspu Helskiego. Tyle że na głębokości ponad 100 m, więc ich eksploatacja technicznie i ekonomicznie jest niemożliwa – tłumaczy.
Pozostało
89%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
-
Wydobycie bursztynu tylko z koncesją? Nowy projekt rządu uderzy w małych bursztynników
-
IAS: celnicy ujawnili przemyt 19 szkieletów rafy koralowej Funkcjonariusze Urzędu Celno Skarbowego w Warszawie ujawnili w bagażu turystki...
-
MŚ i KAS będą współpracować ws. nielegalnego wydobycia bursztynu Resort środowiska oraz szef Krajowej Administracji podpisali porozumienie, które...
Reklama