Subskrybuj nas na Youtube
Zasoby firm Apple, Google (Alphabet), Facebook, Amazon i Microsoft to ponad pół biliona dolarów, a ich kapitalizacja rynkowa sięga 3 bln dol.
Dzięki dobrym wynikom III kwartału roczne przychody spółki Alphabet, której główną częścią jest Google, przekroczyły już 100 mld dol. Apple poda wyniki dopiero za kilka dni, ale tam już ponad dwa lata temu przekroczono barierę 200 mld dol.
Według Michała Kreczmara, dyrektora zespołu transformacji cyfrowej PwC, sukces technologicznych gigantów wynika z tego, że działają obszarowo. – Każda ze spółek stworzyła swoją platformę: czy to dystrybucyjną, jak App Store i Amazon, czy komunikacyjną, jak Facebook – mówi Kreczmar. – W ten sposób pozyskują mnóstwo danych o upodobaniach i zachowaniach konsumentów. Trzecim elementem układanki są algorytmy analizujące zebrane informacje, dzięki czemu te firmy mogą nam oferować coraz lepiej dopasowane produkty i usługi – podkreśla.
W ramach swojej platformy każdy z gigantów ma inną specyfikę. Oferta App Store jest skierowana do użytkowników sprzętu firmy Apple. Natomiast Microsoft rozszerzył zasięg swojego pakietu Office, otwierając go także na środowisko konkurenta. Z kolei wyszukiwarka Google kojarzy odbiorców treści z wydawcami internetowymi i reklamodawcami. Na uwadze odbiorców zarabia też Facebook, którego algorytmy bez przerwy analizują zachowanie użytkowników, podsuwając im odpowiednie treści. Sprzedawane przez Amazon towary często noszą markę tej firmy, która zarabia też m.in. na usługach w chmurze.
– W najbliższym czasie polem starcia gigantów będzie głos, czyli smart speakery – urządzenia z aplikacjami obsługiwanymi głosem, oraz rozszerzona rzeczywistość – przewiduje Michał Kreczmar. – Amazon, Apple i Google już oferują smartspeakery, Google i Apple rozpychają się w rozszerzonej rzeczywistości, a Facebook kupił platformę wirtualnej rzeczywistości Oculus – wylicza. Który z gigantów pierwszy osiągnie kapitalizację 1 bln dol.? – Myślę, że największe szanse mają te na A: Apple, Alphabet, Amazon. Natomiast nowemu graczowi do czołówki będzie bardzo trudno dołączyć – odpowiada Kreczmar.
