Kolejni producenci chcą skorzystać na rosnącej modzie na whisky. J.A. Baczewski to trzecia marka wprowadzona w tym roku do sprzedaży.
Producentów do uruchomienia produkcji zachęcają utrzymujące się od kilku lat dwucyfrowe wzrosty sprzedaży whisky. W ubiegłym roku Polacy kupili jej ponad 24 mln litrów, o jedną trzecią więcej niż w 2013 r.
– Najważniejsze dla promocji są festiwale whisky organizowane w naszym kraju od 2014 r. Popularność zwiększają też powstające kluby miłośników whisky, specjalistyczne sklepy czy dobrze wyposażone w ten trunek bary – wyjaśnia Jarosław Buss, właściciel sklepów Ballantines, a także juror zawodów World Whiskies Awards.
Ale nie tylko. Dzięki dyskontom najtańsza whisky blended, czyli zmieszana z kilku rodzajów whisky słodowej ze zbożową, kosztuje dziś niewiele więcej niż średniej klasy wódka, czyli ok. 40 zł za butelkę 0,7 litra.
Zdecydowana większość sprzedawanej w kraju whisky pochodzi z importu. Polscy producenci, których udział w tym rynku sięga na razie ok. 1,5 proc., chcą to zmienić. Nie tylko wprowadzają nowe marki, lecz także zwiększają produkcję już istniejących. Do produkcji polskiej whisky często używa się koncentratu ze Szkocji.
Spółka Ambra zadebiutowała właśnie z najnowszą marką – J.A. Baczewski. 6 tys. butelek whisky wprowadziła do sprzedaży przed Wielkanocą. Jak informuje Robert Ogór, prezes spółki Ambra, cała partia wysprzedała się w kilka dni. W styczniu na rynku pojawiły się whisky Chamberlains ze Szczecińskiej Fabryki Wódek „Starka” (dawny Polmos) i The Langlander produkowany w Destylarni Piasecki – w sumie ok. 10 tys. butelek trunku.
– Produkcję rozpoczęliśmy na próbę. Sprzedawała się bardzo dobrze, choć zamówienia można było składać tylko przez naszą stronę internetową. Teraz dystrybucją zainteresowały się specjalistyczne sklepy z alkoholem – informuje pracownik działu marketingu w Destylarni Piasecki.
Firmy, które wprowadzały rodzime marki w poprzednich latach, zapowiadają zwiększenie produkcji. Taki plan ma Szczecińska Fabryka Wódek „Starka”, która pod koniec 2016 r. wprowadziła do sprzedaży kilka tysięcy butelek whisky marki Starka. Firma deklaruje, że w piwnicach przechowuje 1 mln litrów gotowego koncentratu leżakującego co najmniej 18 lat, który odziedziczyła po dawnym Polmosie. Może z niego wyprodukować 1,5 mln butelek whisky. Do sprzedaży przygotowuje też młodsze odmiany trunku: 3-, 6- i 9-letnie.
Ambicję wytwarzania miliona butelek rocznie whisky pod marką Jack Strong ma Akwawit-Polmos. Oznaczałoby to niemal podwojenie dotychczasowej produkcji. – W ciągu dwóch, trzech lat chcemy, żeby była jedną z trzech naszych wiodących marek, obok Krakusa i Wratislavii. Sprzedaż tych ostatnich jest liczona w milionach butelek rocznie – mówi Grzegorz Ślak, prezes firmy Akwawit-Polmos.
Producenci marzą, że polską whisky podbiją świat. Rodzinna spółka Z. Kozuba i Synowie, specjalizująca się w produkcji białej whisky White Dog, stawia na Stany Zjednoczone. Akwawit-Polmos swoją whisky wysyła do Wielkiej Brytanii, Francji i Japonii.