Stopa bezrobocia w lutym osiągnęła poziom 14,4 procent wobec 14,2 procent w lutym - wynika z danych GUS. Tym samym prognozy resortu pracy sprawdziły się. Zdaniem niektórych ekspertów sytuacja na rynku zatrudnienia poprawi się dopiero w przyszłym roku.

Zdaniem Ryszarda Petru - partnera w PwC, pod koniec roku bezrobocie może sięgnąć 15 procent. Ekonomista zaznaczył w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że wskazują na to prognozy gospodarcze. Dodał, że obecny rok ma być najgorszym od wielu lat i z 15 procentowym bezrobociem możemy mieć do czynienia już jesienią.

Minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz jest jednak dobrej myśli. Zwraca uwagę, że zawsze w lutym bezrobocie osiąga najwyższy pułap. Teraz powinno być już tylko lepiej. Wkrótce ruszą prace sezonowe. Poza tym poprawę powinna przynieść też poprawa otoczenia rynku pracy.

Kosiniak-Kamysz przypomniał, że ruszył między innymi program inwestycje polskie, ruszyły gwarancje kredytowe dla małych i średnich przedsiębiorstw. Jest także wsparcie z Funduszu Pracy i działania zmierzające do uelastycznienia prawa pracy a także inicjatywa pomocy firmom w czasie spowolnienia gospodarczego. To powinno zdaniem ministra odwrócić ten niekorzystny trend na rynku pracy.

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu lutego wyniosła ponad 2 miliony 300 tysięcy osób.