Trzy pytania do... Małgorzaty Walkiewicz-Sety, właścicielki spółki Herba-ta, zajmującej się sprzedażą hurtową herbaty i akcesoriów Czy warto postawić na bogaty wybór asortymentu w herbaciarni?
- To absolutna podstawa. Im oferta będzie bardziej różnorodna, tym klient częściej będzie zaglądał do sklepu. Polacy zasmakowali w herbacie, co powoduje, że ciągle poszukują nowych jej odmian i gatunków. Dlatego warto postawić na nowości, które zostaną wyeksponowane w odrębnym, centralnie usytuowanym regale, do którego będą mieli dobry dostęp klienci.
Nowe produkty najlepiej jest zaprezentować w szklanych słojach, przez które będzie dobrze widać, jak one wyglądają. Nie polecam jednak tej metody w sklepie o niewielkiej rotacji. Wiele gatunków herbat zawiera bowiem płatki kwiatów, które tracą kolor w świetle dziennym, a i herbata traci cenne witaminy. Najlepiej jest je przechowywać w puszkach. W sumie na półkach w sklepie powinno znaleźć się minimum kilkadziesiąt rodzajów herbaty.
• A na jaką herbatę postawić?
- W tej chwili w Polsce jest moda na zieloną herbatę, dlatego obowiązkowo powinna znaleźć się w ofercie. Oprócz tego wciąż popularna jest herbata czarna, najbardziej ceniona i znana indyjska Darjeeling oraz aromatyzowana Earl Grey. Coraz więcej osób pyta też o Rooibos, herbatę produkowaną z liści czerwonokrzewu afrykańskiego. Jest ona idealna dla osób z nadciśnieniem, bo nie zawiera teiny.
Poza herbatą ważne są też akcesoria. Szczególnie te do zaparzania herbaty, bo konsumenci stali się wygodni i chcą bez trudu przygotować swoją ulubioną herbatę. Dlatego warto mieć je w swoim sklepie. Mowa zarówno o filtrach, zwłaszcza papierowych, które są najwygodniejsze do przygotowania herbaty w pracy, zaparzaczach, jak i dzbankach z zaparzaczami. Najlepiej postawić na dobrej jakości akcesoria, które przetrwają próbę czasu. Najlepsze są produkowane w Niemczech. Nie odkształcają się, nie tracą koloru, nie pękają, do tego można je myć w zmywarce.
• Czy osoba, która otwiera herbaciarnię, powinna mieć doświadczenie w branży?
- Na pewno powinna mieć wiedzę na temat produktów, które sprzedaje. Bo źle zaparzona herbata traci swoje właściwości. Na przykład jeśli użyje się wody o nieodpowiedniej temperaturze do zaparzenia zielonej herbaty, to staje się ona gorzka. Klient, który raz spróbuje nieodpowiednio przyrządzonej herbaty, zniechęci się do jej kupowania. Dlatego tak istotne jest wprowadzenie degustacji na miejscu. Jeśli miejsce w lokalu pozwala, warto ustawić dwa stoliki, przy których klienci będą mogli popijać zaparzoną w sklepie herbatę. To również dobry sposób na przetestowanie asortymentu i wyeliminowanie tego, który nie smakuje odwiedzającym herbaciarnię.