Ton rozmowy był jednoznaczny – Polska ma solidne fundamenty, by utrzymać swoją konkurencyjność, ale kluczowe decyzje trzeba podjąć teraz. Inaczej przegapimy moment na kolejny skok.

Cud gospodarczy? Już był – czas na nowy etap Polska od 2004 roku potroiła swoje PKB. Wzrost ten oparty był na kilku mocnych filarach: dywersyfikacji gospodarki, dużym rynku wewnętrznym, dostępie do UE i niskich kosztach pracy. Ale – jak podkreśla Mrożek – model bazujący na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Czas więc przejść na wyższy poziom rozwoju.

Automatyzacja i MŚP: dwa motory przyszłości

Kluczową rolę w kolejnym etapie wzrostu odegrają małe i średnie przedsiębiorstwa, które dziś wytwarzają ok. 45% polskiego PKB. Problem?

Od lat są w trybie przetrwania, inwestując niewiele w innowacje i technologie. To może się zemścić. Bez automatyzacji i rozwoju technologicznego MŚP nie włączą się w międzynarodowe łańcuchy dostaw, a cała gospodarka zacznie odstawać.

Nowy model biznesowy: od poddostawcy do lidera

Polska gospodarka w dużej mierze opiera się na roli poddostawcy – produkujemy komponenty, które ktoś inny finalnie sprzedaje jako gotowy produkt. Zdaniem Mrożka, to musi się zmienić. Przyszłość to silniejsza internacjonalizacja, wyjście z własnej strefy komfortu i budowanie skali. Chodzi o to, by MŚP stawały się większe i wychodziły na zagraniczne rynki z własną ofertą, a nie tylko jako element cudzej produkcji.

Transformacja energetyczna: spóźniony start, ale szansa wciąż realna

Zdaniem Mrożka, Polska straciła co najmniej dekadę w transformacji energetycznej. Ale teraz mamy jasny cel: do 2040 roku 74% energii ma pochodzić z atomu i OZE. Realizacja takich projektów jak morskie farmy wiatrowe czy elektrownie jądrowe to szansa na udział krajowych firm w łańcuchu dostaw i impuls do wzrostu.

Warunek? Trzeba to dobrze zapisać w umowach. Inaczej know-how i pieniądze zostaną za granicą.

Pieniądze są – pytanie, czy zdążymy je wykorzystać Finansowanie? Jest. Przykłady pierwszych projektów offshore pokazują, że rynki międzynarodowe są gotowe wyłożyć miliardy euro. Problemem nie są środki, ale czas. Polska jednocześnie zaczyna intensywnie inwestować w obronność, co może konkurować o te same źródła finansowania. Potrzebna będzie dobra koordynacja.

Unia Europejska i globalne trendy: gra o dużą stawkę

Nie da się mówić o przyszłości Polski bez kontekstu europejskiego.

Mrożek wskazuje na trzy kluczowe wyzwania: nowa polityka obronna, uniezależnienie się energetyczne od Rosji i relacje z Chinami. W tym wszystkim Polska musi być aktywna i strategiczna – nie tylko jako uczestnik, ale jako inicjator.

Wnioski? Mamy wszystko, by wygrać – poza czasem Polska ma fundamenty, finansowanie i miejsce w międzynarodowych łańcuchach wartości. Potrzebuje jednak odwagi decyzyjnej, lepszej koordynacji polityki gospodarczej i silnego wsparcia dla MŚP. Bo choć konkurencyjność dziś mamy, to bez działania może ona szybko się wyczerpać.

Jak podsumował Michał Mrożek: „Czas jest kluczowy. Nie możemy tego momentu przegapić.”