Ekspert był gościem studia „Dziennika Gazety Prawnej” podczas I Narodowego Kongresu „Nauka dla biznesu”, gdzie przekonywał, że środowisko naukowe powinno myśleć o cyberochronie wyników swoich badań.

Większa ochrona w trudnych czasach

- Wierzymy w to, że w dzisiejszych czasach cykl działania ochrony danych stanowi pięć filarów: architektura systemu, procedury, procesy, narzędzia, ludzie. Wszyscy ludzie, którzy mają dostęp do telefonów, powinni podnosić swoją świadomość cybernetyczną, bo w dzisiejszych czasach jest taki natłok ataków i prób ataków, że każdy powinien tą cyberświadomość mieć podniesioną – podkreślił.

Jak mówił, jego firma współpracuje z instytucjami takimi jak NATO i przenosi z rynku wojskowego, metodyki szkoleniowe od lat znane i stosowane w kształceniu żołnierzy.

- Przenosimy je do świata cyberbezpieczeństwa i wykorzystujemy w przypadku ludzi odpowiedzialnych właśnie za cyberbezpieczeństwo czy informatykę w organizacjach - wyjaśnił.

CyberPoligon CDeX dla naukowców

Firma ma autorskie narzędzie Cyberpoligon CDeX, którym jest w stanie zmierzyć co do przecinka, umiejętności danej osoby z zakresu cyberbezpieczeństwa. - Średnio ten poziom bazowy zaczyna się od jakichś 40 proc., a później jesteśmy w stanie w sposób kontrolowany ten poziom podnosić do poziomu zadowalającego, który powinien oscylować w granicach 90 proc. – zapewnił.

Według Piotr Harasimowicza tak jak firmy otwierają się na to, by podnosić cybergotowość swojej organizacji poprzez ustawiczne szkolenia, tak i uczelnie, które mają dostęp do studentów, powinny również wdrożyć program podnoszenia tej cyberświadomości.