Produkt krajowy brutto w II kwartale był o 3,4 proc. wyższy niż rok wcześniej – Główny Urząd Statystyczny potwierdził 1 września wcześniejsze wstępne szacunki. Po nieznacznym spowolnieniu w I kwartale (wzrost PKB wyniósł wtedy 3,2 proc.) oznacza to powrót do tempa rozwoju gospodarki zanotowanego w końcówce ubiegłego roku. Ale struktura wzrostu uległa zmianie.
Konsumpcja w górę, inwestycje w II kwartale nie urosły
Przyspieszył wzrost konsumpcji. Spożycie w sektorze gospodarstw domowych było w II kwartale realnie o 4,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. Kwartał wcześniej rosło w tempie 2,5 proc. Obecny wynik jest najlepszy od roku.
Wysokiej dynamice konsumpcji sprzyja korzystna sytuacja na rynku pracy: bezrobocie jest niskie, a wzrost płac, choć spowalnia, nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.
"Naszym zdaniem w najbliższych kwartałach wydatki konsumpcyjne pozostaną motorem wzrostu PKB – hamowaniu płac nominalnych towarzyszy spadek inflacji, dodatkowym impulsem dla konsumpcji są spadające stopy procentowe NBP" - napisali w komentarzu ekonomiści banku PKO BP.
Po wyraźnym wzroście w I kwartale w kolejnym GUS odnotował spadek inwestycji. Wartość nakładów na środki trwałe okazała się realnie o 1 proc. niższa niż rok wcześniej. Doszło do tego pomimo – wiemy to z wcześniejszych danych dotyczących poszczególnych sektorów – rosnących wydatków inwestycyjnych samorządów czy dużych firm.
"Solidne ożywienie inwestycji w drugiej połowie 2025 roku to nadal nasz scenariusz bazowy – wskazują na nie szczegółowe dane z sektora produkcyjnego, czy też ożywienie widoczne w sektorze prywatnym. Warto jednak odnotować, że oczekiwane przez nas ożywienie w tym zakresie rozkręca się bardzo powoli, do czego przyczynia się słabe tempo wydatkowania środków z KPO" - oceniają eksperci PKO BP.
PKB rośnie dzięki konsumpcji i zapasom
Szybszy wzrost konsumpcji oznacza, że miała ona wkład we wzrost PKB na poziomie 2,6 proc. (o tyle PKB byłby większy niż rok wcześniej, gdyby inne składowe nie rosły ani nie spadały). To taki sam poziom, jak w pierwszej połowie 2024 roku.
Drugim co do znaczenia czynnikiem wzrostu gospodarczego były… zapasy. Podniosły one dynamikę PKB o 1 pkt proc. Znaczenie zwiększania stanów magazynowych (dane o PKB nie pozwalają stwierdzić, czy chodzi o materiały i półprodukty czy niesprzedane wyroby) stopniowo maleje. W II półroczu 2024 r. zapasy były głównym czynnikiem wzrostu PKB patrząc od strony popytowej.
Usługi motorem wzrostu PKB
GUS pokazuje również, gdzie rośnie, a gdzie maleje wartość dodana (PKB od strony podażowej). Największą dynamikę notują branże usługowe. Wartość dodana w usługach biznesowych była w II kwartale o 6,1 proc. większa niż rok wcześniej. W handlu i naprawie pojazdów był wzrost o 5,9 proc., najwyższy od trzech lat. W finansach – o wzrost o 5,1 proc., co było najlepszym wynikiem od dwóch lat.
Spadek o 3,3 proc. odnotowano w „informacji i komunikacji”. Branża IT, która w poprzednich latach dynamicznie się rozwijała, w pierwszej połowie tego roku była w recesji. O 0,2 proc. mniejsza niż przed rokiem była wartość dodana w budownictwie. Ten sektor cierpi przez słabe wyniki inwestycji. Przez ostatnie półtora roku budownictwo tylko raz – w I kwartale 2025 r. – odnotowało lekki wzrost wartości dodanej.