W ciągu ostatnich kilkunastu lat nastąpiło zdecydowane umocnienie pozycji Polski w gospodarce światowej, w tym m.in. poprzez udział w międzynarodowej wymianie handlowej.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat nastąpiło zdecydowane umocnienie pozycji Polski w gospodarce światowej, w tym m.in. poprzez udział w międzynarodowej wymianie handlowej.
/>
W 2015 r. relacja eksportu towarów oraz usług do PKB wyniosła ok. 50 proc. wobec 33 proc. przed akcesją Polski do Unii Europejskiej. Całkowita wartość polskiego eksportu w 2015 r. osiągnęła poziom 179 mld euro przy dodatnim saldzie w handlu zagranicznym na poziomie 2 mld euro. Ale czy zagraniczni konsumenci kojarzą nasz kraj z jakimś szczególnym towarem?
Jeśli udałoby się skutecznie „sprzedać” jedną branżę, oferującą wysokiej jakości produkty dostępne w wielu krajach świata i zbudować wokół niej pozytywny przekaz – innym łatwiej byłoby oferować swoje produkty z metką „Made in Poland”. Taką branżą mogą być meble i akcesoria wyposażenia wnętrz, znana od lat polska specjalność eksportowa.
Wizerunek polskiej gospodarki jest postrzegany poprzez potencjał eksportowy najsilniejszych sektorów gospodarki. Oto kilka faktów dających tej branży sporą przewagę już na starcie. Meble i akcesoria wnętrzarskie produkowane w Polsce dostępne są w ponad 200 krajach świata, a w eksporcie mebli zajmujemy 3. miejsce w Europie i 5. miejsce na świecie, z 5-proc. udziałem w światowym eksporcie mebli. Wyniki zagranicznej sprzedaży tego segmentu rosną dynamicznie od wielu lat. W 2015 r. eksport mebli i akcesoriów osiągnął wartość 42,2 mld zł i urósł 9,6 proc. w skali roku. Liczba mebli sprzedanych za granicę wzrosła w ostatnich dwóch dekadach aż dziewięciokrotnie.
Udział przychodów z eksportu w firmach zajmujących się produkcją mebli wynosi aż 65 proc. Tylko dwie branże przetwórstwa charakteryzowały się wyższym odsetkiem sprzedaży skierowanej za granicę – to branża motoryzacyjna (76,4 proc.) oraz produkcja komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (70,4 proc.).
Eksperci Banku Zachodniego WBK w rankingu „Eksportowe TOP50 2016”, czyli zestawieniu 50 sektorów, które w najbliższych latach będą napędzały polski eksport, na pierwszym miejscu wskazali meble i akcesoria wyposażenia wnętrz. Nasz kraj nie tylko sprzedaje na rynku międzynarodowym, ale też przejmuje zagraniczną produkcję. Ostatnio do Polski przeniesiono sporą część produkcji mebli pokojowych z Francji i Niemiec. Rodzimym producentom mebli udało się zaistnieć na nowych rynkach. Jako kraj wysyłamy meble na przykład do Brazylii i Emiratów Arabskich. Nasze produkty cieszą się też rosnącym zainteresowaniem w USA, Rumunii czy na Słowacji – eksport do tych trzech krajów wzrósł w 2015 r. aż o 20 proc.
Przytoczone dane pokazują, że warto wykorzystać ten potencjał do promocji polskiej marki i budowania pozycji towarów wytworzonych nad Wisłą na globalnych rynkach. Efektywny branding narodowy to przede wszystkim spójne działania instytucji publicznych i prywatnych. Marka narodowa w równym stopniu zależy i należy do instytucji publicznych, instytucji prywatnych i obywateli. Bez programu współpracy tych trzech grup trudno zarządzać marką narodową. Dobre zarządzanie marką zakłada, że odbiorcy komunikacji otrzymują spójny przekaz i rozumieją, kto jest nadawcą.
W tej chwili nie mamy globalnej strategii promocji marki „Made in Poland”, a poszczególne firmy same starają się sprzedać swoje towary na zagranicznych rynkach, często nie podając nawet, że dany produkt został wyprodukowany w naszym kraju.
Jak skutecznie promować eksport i budować pozycję polskich towarów na zagranicznych rynkach, podpowiada Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR), która przewiduje wzmocnienie rozpoznawalności polskich produktów oraz Marki Polskiej Gospodarki.
W tym kierunku kluczowe będzie wykorzystanie synergii działań poszczególnych instytucji zaangażowanych w promocję gospodarczą Polski. Ma to sprzyjać budowaniu pozytywnego wizerunku Polski w świecie oraz zwiększeniu konkurencyjności naszych wyrobów na rynkach zagranicznych.
Co istotne, analizy przeprowadzone na potrzeby rządowej SOR wskazały 12 branż, które zostaną objęte rządową promocją – są wśród nich producenci mebli. Przy tworzeniu rankingu branż, poza wskaźnikami makroekonomicznymi, wzięto także pod uwagę istotny czynnik z punktu widzenia realizacji projektu o charakterze promocyjnym, a mianowicie ich potencjał wizerunkowy.
Dla każdej z dwunastu wybranych branż zostanie opracowany szczegółowy zakres programu promocji, którego realizacja nastąpi w dwóch trzyletnich etapach. Warto, aby nasi rodzimi producenci oraz organizacje zrzeszające branże zaangażowały się w kreowanie i realizację strategii promocji Marki Polskiej Gospodarki, bo potencjał w tym zakresie mamy spory.
Niezależnie od wagi państw Unii Europejskiej w polskiej wymianie handlowej, które są także głównymi odbiorcami mebli produkowanych w naszym kraju, SOR wskazuje również na konieczność wzmacniania aktywności na perspektywicznych, pozaeuropejskich rynkach – azjatyckim, afrykańskim i północnoamerykańskim, które często notują znacznie wyższe wskaźniki wzrostu PKB i obrotów handlowych (w tym importu) niż rynki unijne oraz posiadają jeszcze niezagospodarowany potencjał popytu wewnętrznego. Zwiększenie tam obecności spowoduje także zmniejszenie uzależnienia wyników naszego eksportu od koniunktury w krajach Unii Europejskiej.
Branża meblarska w Polsce to ok. 20 tys. firm. Z tej liczby ok. 100 stanowią duże przedsiębiorstwa, zatrudniające powyżej 250 osób; ok. 350 to firmy średnie (od 50 do 250 osób) i ok. 1500 małe (od 10 do 50 osób). Reszta to mikrofirmy. Na GPW notowane są aktualnie tylko trzy spółki meblarskie: Drewex (producent mebli dla dzieci), Forte oraz Paged.
Jeśli przystąpimy do kreowania polskiej marki, wykorzystując potencjał tkwiący w producentach mebli, rozwój tej branży wymagał będzie kapitału, który można pozyskać na rynku giełdowym. Zbudowanie odpowiedniej „masy krytycznej” spółek meblarskich na warszawskim parkiecie może być szansą dla rodzimego rynku kapitałowego jako centrum notowania firm z tej branży. Giełda w Toronto przyciąga spółki wydobywcze, Norwegowie – przetwórstwa rybnego, a Warszawa, meblując Europę i świat, mogłaby stać się finansowym centrum dla tej branży.
Słynny „polski hydraulik” udowodnił, że potrafimy świadczyć konkurencyjne i fachowe usługi. Można wykorzystać ten potencjał także dla promocji polskich towarów eksportowych: „Made in Poland” ma szansę stać się znakiem świadczącym o wysokiej jakości produktów. „Made in Poland?” Kupuję!
Jeśli udałoby się skutecznie „sprzedać” jedną branżę, oferującą wysokiej jakości produkty dostępne w wielu krajach świata i zbudować wokół niej pozytywny przekaz – innym łatwiej byłoby oferować swoje. Taką branżą mogą być meble i akcesoria wyposażenia wnętrz, znana od lat polska specjalność eksportowa.
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama