W panelu „Ochrona infrastruktury krytycznej” wzięli udział: Konrad Gołota, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, Rafał Batkowski, dyrektor wykonawczy odpowiedzialny za obszar kontroli i bezpieczeństwa w ORLENIE, prof. Wacław Gudowski z KTH Royal Institute of Technology oraz Yevhenii Harkavyi, dyrektor generalny PJSC Centrenergo, firmy produkującej energię elektryczną i cieplną w centralnej i wschodniej Ukrainie.
ORLEN otwarty na współpracę
Rafał Batkowski podkreślał, że kluczowa dla bezpieczeństwa jest ochrona infrastruktury energetycznej i systemu paliwowego.
– Jesteśmy świadomi odpowiedzialności i tego, jak wielki wysiłek należy ponieść, aby ta infrastruktura była bezpieczna. Krytyczne jest wszystko, co się wiąże z wytwarzaniem energii: pozyskiwaniem surowców, ich przetwarzaniem, a potem dostarczaniem energii – w tym paliw dla Sił Zbrojnych, ale także dla obywateli – wskazał.
Jak zapewnił, bezpieczeństwo energetyczne to najważniejszy element długoterminowej strategii ORLENU. Wskazywał przy tym, że do jego zapewnienia niezbędna jest nie tylko współpraca cywilno-wojskowa, lecz także zaangażowanie przedsiębiorców i całego sektora energetycznego.
– Chcemy współdziałać w przypadku kryzysu ze służbami państwowymi, Marynarką Wojenną. Wyposażamy naszą infrastrukturę w najnowsze rozwiązania i staramy się określić takie zasady współpracy, które będą efektywne dla przedsiębiorstw, dla grupy kapitałowej, ale przede wszystkim dla państwa oraz dla naszych obywateli – dodał.
Rafał Batkowski zaznaczył, że ORLEN jest gotowy chronić infrastrukturę wszędzie tam, gdzie ona się znajduje – nie tylko w Polsce, ale także np. na Litwie czy w Czechach.
– W grę wchodzi nie tylko Europa, ale również inne destynacje. Nie są to tylko polskie wody terytorialne – zaznaczył. – Służy temu współpraca z podmiotami państwowymi, administracją publiczną, siłami zbrojnymi, a także wspólne warsztaty, wspólna praca – podkreślam praca, a niejedynie wypełnianie obowiązków prawnych – nad określeniem regulacji sprzyjających temu, by te aktywa były bezpieczne – wymieniał.
Jako przykład wskazał niedawne spotkanie w Możejkach z przedstawicielami administracji litewskiej. W maju Władysław Kondratowicz, minister spraw wewnętrznych Litwy, odbył wizytę w rafinerii, a tematem rozmów było bezpieczeństwie infrastruktury.
– Ministerstwo Aktywów Państwowych, służby państwowe i Siły Zbrojne współpracują z nami, za co jesteśmy wdzięczni. Dążymy do tego, aby nasze aktywa były bezpieczne – podkreślił Batkowski.
Zbalansować zależność od Bałtyku
Na rolę sektora energetycznego zwracał uwagę także prof. Wacław Gudowski.
– Bezpieczeństwo państwa to armia plus świadome społeczeństwo, funkcjonowanie państwa to energia elektryczna i energia cieplna – wyliczał. – Niedawna awaria elektrowni w Portugalii sprawiła, że nagle cały kraj przestał funkcjonować – nie działały karty kredytowe, komunikacja. Proszę sobie wyobrazić, że państwo przestaje funkcjonować w warunkach konfliktu! Energia jest absolutnym filarem bezpieczeństwa państwa – podkreślił.
I dlatego, jak wskazał, tak ważna jest energetyka jądrowa.
– Co jest w niej bardzo dobrego? Dostawa raz w roku, a wszystko działa. Co jest bardzo dobrego w naszym projekcie małych modułowych reaktorów? To, że możemy mieć system rozproszony. Nie wiem, czy państwo jesteście świadomi, że obecnie zaopatrzenie w energię w Polsce jest w 46–47 proc. zależne od basenu Morza Bałtyckiego. A przecież nie jesteśmy królem Bałtyku. Jeżeli wybudujemy duży atom, co mam nadzieję nastąpi, jeżeli wybudujemy duże farmy wiatrowe, zależność od Bałtyku wzrośnie do 67 proc. Musimy zbalansować tę zależność od morza – przekonywał prof. Gudowski.
Nie wydatki, ale inwestycje
Konrad Gołota zauważył, że bezpieczeństwo zależy od wielu czynników, w tym m.in. higieny cyfrowej obywateli.
– Możemy mieć supersystemy, supersprzęt, ale jeżeli zawiedzie człowiek, przez swoją nierozważność, nieroztropność, przez brak wiedzy o tym, jak używać sprzętu informatycznego, to jest najłatwiejszy sposób wejścia do systemu – zauważył.
Jak mówił, na zapobieganie, na bezpieczeństwo potrzebne są pieniądze, ale należy o nich myśleć nie jak o wydatkach, ale jak o potencjalnych zyskach bądź sposobie na uniknięcie ewentualnych strat.
– Ważne jest też to, żebyśmy zrozumieli, że każdy na jakimś swoim poletku niesie odpowiedzialność za wspólne bezpieczeństwo. Ale to też nie jest obciążenie, tylko wspólna odpowiedzialność, wspólna droga, dzięki której czujemy się wszyscy bezpieczniej. Jeśli w ten sposób ustawimy ten system, czyli połączenie Sił Zbrojnych, komponentu cywilnego, odpowiedzialności społecznej i technologii, wówczas będzie nam dużo łatwiej tym zarządzać i nie będziemy tego traktowali jako wyzwanie, tylko jako codzienną rutynę – mówił wiceszef MAP.
Swoimi doświadczeniami dzielił się podczas panelu również Yevhenii Harkavyi, który przejął stery firmy w czasie, gdy jej produkcja została całkowicie zatrzymana. Wiosną 2024 r. Rosjanie zniszczyli obie elektrownie cieplne spółki. Zespół nie tylko odbudował zniszczone obiekty, ale także dostosował się do nowych wyzwań, zapewniając stabilne dostawy energii w warunkach wojennych. Jak przekonywał Yevhenii Harkavyi, kluczem do sukcesu jest szukanie niestandardowych, innowacyjnych rozwiązań.