To było tak. Dzień do długim weekendzie, na rynku alternatywnym szczyt sezonu raportów. Spływają sprawozdania za drugi kwartał. Wszystkie spółki grzecznie prezentują swoje sprawozdania, bo kto nie opublikuje, ten wypada z gry. I dobrze, podoba mi się prostota tej regulacji. Problemy z publikowaniem raportów często wynikają z tego, że pani księgowa złożyła wymówienie. A, jak wiadomo, one wiedzą najwięcej.
Wróćmy do raportów. Tego dnia spółka Perma-Fix Medical z siedzibą w Grodzisku Mazowieckim publikuje raport kwartalny, robi to kwadrans przed szesnastą. Pod komunikatem podpisują się Stephen Belcher i John Climaco, odpowiednio prezes i wiceprezes zarządu, a załącznik ma w nazwie „PFM”.
Dwie godziny później ta sama spółka publikuje kolejny raport kwartalny, który zaczyna się: „Zarząd Advanced Ocular Sciences S.A. w trakcie zmiany nazwy na Spark VC S.A., z siedzibą we Wrocławiu (...)”, pod raportem podpisuje się Artur Golański jako prezes zarządu, a załącznik ma w nazwie pełną nazwę spółki. Tuż przed dziewiętnastą ukazuje się komunikat o treści: „Nastąpiła oczywista omyłka pisarska dotycząca nazwy spółki, osób reprezentujących spółkę i załącznika”.
Dla mnie oczywistą pomyłką pisarską jest zmiana nazwiska z Sierant na Sierżant. Systemy do automatycznej korekty tekstu robią to regularnie i już się przyzwyczaiłem. Zwłaszcza że tak do mnie mówią koledzy. A opisaną wyżej „oczywistą pomyłkę” można porównać z odpowiedziami udzielanymi przez Radio Erywań.
Komuś się coś pomyliło, pomyślałem. Komuś, kto ma dostęp do systemu EBI – za pośrednictwem którego spółki komunikują się z rynkiem – dla obu spółek. Ale komu? Jedynym wspólnym mianownikiem jest to, że i tu, i tu głównym udziałowcem jest firma Quark Ventures LLC, która poprzednio nazywała się... WDM Capital USA LLC. No i zagadka została rozwiązana. Obie spółki należą do „stajni WDM”, obecnie jest to Graviton Capital. I to tłumaczy ten dualizm.
Nie wnikam, czy przekazywanie osobom trzecim dostępów do systemów raportowania ESPI i EBI jest dozwolone, czy nie. Można przyjąć, że zarządy obu spółek były w tym samym czasie i w tym samym miejscu, bo lubią razem spędzać wakacje, i... pomyliły im się komputery. Albo panowie z Grodziska Mazowieckiego byli przejazdem w siedzibie WDM we Wrocławiu. Z tragarzami.
Może przestrogą niech będzie komunikat, który ukazał się na początku lipca: „Niniejszym oświadczam że uzyskałem dostęp do systemu EBI 30 czerwca 2016 r. Do tego czasu od początku mojego funkcjonowania w Eficom-Sinersio (grudzień 2015 r.) miałem uniemożliwiony dostęp do publikowania raportów. Były one publikowane wyłącznie przez inne osoby. Jednocześnie oświadczam że w raportach, które nie były ze mną konsultowane lub których nie aprobowałem i nie aprobuję, był używany bez mojej zgody mój podpis elektroniczny. Za treść tych raportów nie odpowiadam. W szczególności dotyczy to raportów z roku 2016, nr: 33, 32, 26, 25, 24, 23, 20, 18, 17, 16, 9 itd.”. Podoba mi się to „itd.”.
Raport EBI 24/2016 nosi tytuł „Zgłoszenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłych członków zarządu emitenta (nazwiska pominąłem – AS)”. Uzupełnieniem jest raport EBI 31/2016, którego nie ma na liście powyżej. Tytuł: „Przeprosiny wobec (...) w związku ze zgłoszeniem do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa”. Spośród pozostałych odwołano kilka dotyczących zwołania zgromadzeń akcjonariuszy. Czy to oznacza, że były one nieważne? A co z terminami publikowania sprawozdań finansowych? Jest również nieważny i dlatego spółka nie publikuje sprawozdań finansowych?
Jeden z najciekawszych komunikatów ukazał się pod koniec lipca. Kolejny cytat: „Nie zamieszczono życiorysu pana Bakowskiego, byłego członka zarządu Eficom-Sinersio, który nie mógł dostarczyć życiorysu, bowiem, jak wyjaśnił, nie wiedział, jaki jest schemat takiego dokumentu dla potrzeb niniejszego ogłoszenia”. W tym komunikacie szczególnie celnym sformułowaniem jest stwierdzenie, że były członek zarządu nie potrafił napisać życiorysu. Dlaczego to ciekawe? Bo Eficom-Sinersio był tzw. autoryzowanym doradcą. Nic dziwnego, że zarząd GPW podjął decyzję o skreśleniu go z listy.