Napływ zagranicznych inwestycji bezpośrednich wyniósł w 2015 roku 28,2 mld zł. W porównaniu z poprzednim rokiem zmniejszył się on o 11,3 mld zł.
NBP podał, że na saldo napływu złożyły się reinwestycje zysków o wartości 20,2 mld zł, transakcje na akcjach i innych formach udziałów kapitałowych w wysokości 9,2 mld zł, ujemne saldo transakcji na instrumentach dłużnych -1,2 mld zł.
W 2015 r. inwestycje pochodziły przede wszystkim z Wielkiej Brytanii (8,7 mld zł), Luksemburga (7,1 mld zł) i Cypru (4,2 mld zł). Odnotowano także odpływ kapitału związany z wycofywaniem się inwestorów bezpośrednich z Portugalii (-0,7 mld zł) i Francji (-2,5 mld zł).
"W porównaniu z poprzednim rokiem znacząco zmniejszył się napływ inwestycji z Luksemburga, natomiast w miejsce zwykle odnotowywanych napływów inwestycji z Francji, odnotowywano odpływ. Z odwrotnym zjawiskiem mieliśmy do czynienia w przypadku Wielkiej Brytanii. Mniejszy niż przed rokiem napływ inwestycji bezpośrednich wynikał przede wszystkim z ujemnego salda finansowania w postaci instrumentów dłużnych oraz nieznacznie mniejszych reinwestycji zysków. Tradycyjnie na saldo transakcji istotny wpływ miały jednostkowe transakcje. Wyróżnić na tym tle można transakcję przejęcia w branży informacji i komunikacji" - napisano.
Z kolei wartość transakcji z tytułu polskich inwestycji bezpośrednich za granicą w 2015 r. wyniosła 10,9 mld zł. W porównaniu z poprzednim rokiem była wyższa o 4,7 mld zł.
Na saldo inwestycji złożyły się transakcje na akcjach i innych formach udziałów kapitałowych na kwotę 11,6 mld zł, bliskie zeru, ale dodatnie reinwestowane zyski oraz ujemne saldo na instrumentach dłużnych -0,6 mld zł.
NBP podaje, że najważniejszymi kierunkami polskich inwestycji bezpośrednich za granicą były w 2015 r. Cypr (10,9 mld zł), Kanada (2,5 mld zł) i Holandia (2,3 mld zł). Dezinwestycje odnotowano w przypadku Luksemburga (-1,9 mld zł) i Szwecji (-2,7 mld zł).