Tak, to jest polityczny szok, który doprowadził do znacznej niepewności. Sam w sobie w krótkim terminie najpewniej będzie miał negatywny wpływ na europejski wzrost gospodarczy. Europejski Bank Centralny i inne banki centralne kontynentu powinny zareagować rozluźnieniem polityki monetarnej. Prognozy inflacji dla strefy euro spadły poniżej planowanego przez EBC poziomu 2 proc., co z pewnością nie jest dobrą wiadomością, ale wynika to przede wszystkim z braku wiarygodności EBC, a nie samego głosowania za Brexitem.
Po głębokim rozłamie wewnątrz Partii Konserwatywnej i Partii Pracy wciąż niepewna jest sytuacja polityczna Wielkiej Brytanii. Mimo to po nominowaniu nowego premiera sformowany przez niego rząd rozpocznie najpewniej negocjacje z UE w sprawie jej opuszczenia. Mam nadzieję, że Wielka Brytania może w pewnym stopniu pozostać częścią UE w tym sensie, że nowy rząd będzie się starał wynegocjować układ, zgodnie z którym Zjednoczone Królestwo pozostanie częścią unijnego rynku wewnętrznego na tych samych zasadach, co Islandia, Norwegia i Szwajcaria. Jeśli tak się stanie, długoterminowe konsekwencje Brexitu dla brytyjskiej i europejskiej gospodarki będą ograniczone. W końcu główną korzyścią z UE jest właśnie wolny handel.
Mówiąc to, nie powinniśmy zapominać o realnym ryzyku, że siły nacjonalistyczne i populistyczne zdobędą jeszcze większe wpływy w Europie, doprowadzą do kolejnych wyjść z Unii, a w najgorszym scenariuszu do znacznego wzrostu protekcjonizmu w Europie. Wielkim sukcesem Unii było zapewnienie swobodnego przepływu towarów, kapitału i pracy. Każdy odwrót od tego stanu miałby bardzo negatywny wpływ na wszystkich Europejczyków, zarówno w samej Unii, jak i poza nią.
Dlatego tak niezwykle ważne dla pokoju i dobrobytu w Europie jest niedopuszczenie do zwycięstwa nacjonalizmów i protekcjonizmu. Według mnie najlepsza droga do tego celu prowadzi przez wzrost gospodarczy. Jest przecież jasne, że wzrost tendencji nacjonalistycznych i populistycznych jest w znacznej mierze skutkiem stagnacji gospodarczej po 2008 r. Dlatego siły liberalno-demokratyczne muszą się połączyć i stworzyć wspólny plan na rzecz wzrostu. Sercem tego planu powinny być wolny handel i reformy gospodarcze. Co więcej, jest niezwykle ważne, by EBC wyprowadził strefę euro z deflacyjnej otchłani poprzez złagodzenie polityki pieniężnej. Największym zagrożeniem jest dziś deflacja. A wszyscy wiemy, jakie skutki polityczne miała deflacja w latach 30. poprzedniego wieku.