Grupa Azoty zdecydowała się pod koniec ubiegłego tygodnia na wstrzymanie produkcji melaminy. Decyzję podjęto niespełna pięć miesięcy po tym, jak produkcja została wznowiona (prowadziły ją Azoty Puławy na jednej z trzech istniejących linii).
Pierwsze ograniczenia w produkcji melaminy zaczęły się dwa lata temu. Grupa Azoty Puławy jest jedynym producentem melaminy w Polsce.
„Koszty związane z podstawowym surowcem – gazem ziemnym oraz z energetyką w zakresie cen emisji są obecnie największym wyzwaniem. Punktem odniesienia są w tym przypadku producenci spoza Unii Europejskiej, którzy nie muszą ponosić tak wysokich kosztów” – napisano w komunikacie spółki.
Hubert Kamola, prezes Azotów Puławy i wiceszef Grupy Azoty, wskazuje, że dla spółki są wyzwaniem warunki konkurencyjne, w jakich funkcjonuje przemysł chemiczny w Europie.
– To przede wszystkim import z Chin, USA i Trynidadu, czyli kierunków, w których nie obowiązują regulacje dotyczące emisji CO2, stąd nie ma konieczności zakupu uprawnień do emisji. Tym samym tamtejsi producenci chętnie kierują swoje produkty na rynek europejski – wyjaśnia Kamola.
„Popyt nieznacznie się poprawił, głównie w wyniku uzupełniania zapasów, jednak ogólne perspektywy popytu pozostały niepewne. Wydatki konsumenckie w Europie zostały ograniczone przez wysokie stopy procentowe i kryzys kosztów utrzymania, szczególnie w zeszłym roku. Sektor budowlany, kluczowy dla popytu na melaminę, nadal borykał się z trudnościami” – tak Azoty opisywały sytuację na rynku melaminy w raporcie za I kw. br.
Pod koniec czerwca Polska Izba Przemysłu Chemicznego (PIPC) opublikowała Manifest Polskiej Chemii, w którym zwraca uwagę m.in. na niską konkurencyjność krajowej produkcji wobec dostawców z rynków z luźniejszymi regulacjami środowiskowymi. PIPC informuje, że rosnące obciążenia i zmienność regulacji w Europie stawiają pod znakiem zapytania rentowność długoterminowych inwestycji.
„Brak efektywnych mechanizmów ochrony rynku, uzależnienie od dostaw podstawowych komponentów z krajów trzecich oraz wysokie i niestabilne ceny energii prowadzą do deindustrializacji Europy. Efektem tego może być utrata wartościowych miejsc pracy i przenoszenie produkcji do krajów o niższych standardach środowiskowych” – napisano w dokumencie.
PIPC w manifeście apeluje o ochronę krajowego rynku przed dumpingiem cenowym oraz rewizję i rozszerzenie regulacji antydumpingowych i anty subsydyjnych. Podkreśla również potrzebę wzmocnienia kontroli i egzekwowania sankcji, aby zapewnić uczciwą konkurencję i stabilność rynku.
Michał Młotek z Katedry Technologii Chemicznej Politechniki Warszawskiej wskazuje, że melaminę produkuje się z mocznika, do którego produkcji używa się amoniaku i CO2. – W Polsce surowcem do wytwarzania wodoru do otrzymywania amoniaku jest gaz ziemny. Z tego powodu ceny gazu ziemnego mają istotny wpływ na koszty produkcji nawozów i melaminy – tłumaczy ekspert.
Melamina jest istotnym surowcem do produkcji żywic syntetycznych. Stosuje się ją do wytwarzania laminatów dekoracyjnych płyt drewnopochodnych, farb i lakierów, środków pomocniczych dla przemysłu włókienniczego i papierniczego, tworzyw dla przemysłu elektrotechnicznego, lotniczego, motoryzacyjnego oraz do wytwarzania przedmiotów gospodarstwa domowego.
PIPC zwraca uwagę, że w większości zastosowań nie istnieją obecnie dla melaminy alternatywy. – Chemikalia stanowią zawsze pierwsze ogniwo w łańcuchu wartości, a zaburzenie ich podaży wywołuje skutki w innych branżach – komentują eksperci izby.
Grupa Azoty poinformowała, że zabezpieczyła operacyjny zapas melaminy, a produkcja ma zostać wznowiona w momencie, „gdy na rynku będzie możliwe uzyskanie akceptowalnej ceny melaminy, w stosunku do poziomu kosztów produkcji”.
Azoty miały w I kw. prawie 300 mln zł straty netto. Giełdowa grupa jest na minusie nieprzerwanie od lata 2022 r. Łączna strata w tym okresie wyniosła ok. 4 mld zł. ©℗