Kolejne państwowe koncerny nie udzielają absolutoriów byłym zarządom. W ślad za KGHM, Orlenem i Tauronem poszła Enea. Dalej będą pozwy?
Grupa Enea podała, że jej rada nadzorcza będzie rekomendować akcjonariuszom, żeby nie udzielili absolutorium członkom zarządu pełniącym swoje funkcje w 2023 r. Nowe władze spółki mają zastrzeżenia do kilku kluczowych decyzji poprzedników, a nieoficjalnie słyszymy, że najgłośniejsza sprawa – Elektrowni Ostrołęka – wcale nie musi się okazać decydująca z punktu widzenia dalszych kroków nowych władz. Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć we wtorek, 23 lipca.
Nieudzielenie absolutorium wprawdzie nie niesie za sobą automatycznie żadnych reperkusji, jednak w ten sposób spółka zostawia sobie możliwość wystąpienia z ewentualnym roszczeniem o odszkodowanie.
Do zaniedbań związanych z dochodzeniem odszkodowania za szkodę powstałą w związku z zaangażowaniem spółki w projekt budowy bloku węglowego w Ostrołęce spółka dodaje to, że kwestionowane decyzje byłej kadry menedżerskiej dotyczą zaniechań w zakresie podjęcia stosownych działań względem Polskiej Fundacji Narodowej. Od 2017 r. Enea przekazała fundacji 35 mln zł. Oprócz niej instytucję tę wspierało finansowo 16 innych państwowych przedsiębiorstw, w tym spółki energetyczne. PFN wykorzystała pieniądze m.in. na kampanię billboardową „Sprawiedliwe sądy”, która oficjalnie miała przybliżyć polskiej i zagranicznej opinii publicznej cele i szczegóły reformy sądownictwa w Polsce, w rzeczywistości zaś wpisywała się w cele polityczne ówczesnego rządu. W maju spółka poinformowała, że w 2024 r. nie przekazano już na PFN żadnych pieniędzy.
W sprawie Elektrowni Ostrołęka chodzi o inwestycję w blok węglowy, na który Enea wraz z należącą dziś do Orlenu Energą wydały ponad 1,6 mld zł, choć blok nigdy nie powstał. Jak DGP dowiedział się nieoficjalnie, ta sprawa – choć najgłośniejsza – nie uchodzi w spółce za najbardziej niebezpieczną dla byłego zarządu. Ten wytoczył bowiem wcześniej powództwo osobom odpowiedzialnym za zaangażowanie w ten projekt. Enea dochodzi roszczeń w łącznej wysokości ponad 656 mln zł.
Jak słyszymy od osoby zaznajomionej ze sprawą, najpoważniejsze mają być naruszenia wynikające z zaniedbań w nadzorze nad spółkami zależnymi w zakresie realizacji umowy z Arkan Impex General Trading, dostawcą paliw zarejestrowanym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W 2022 r. Enea podpisała z nim kontrakt na dostawę biomasy na potrzeby Elektrowni Połaniec o wartości ponad 33 mln dol. i 894 tys. euro. Arkan dostarczył jedynie 30 tys. t biomasy o wartości 5,7 mln dol. Natomiast Enea przelała arabskiej spółce ponad 18,9 mln dol. i 400 tys. euro. Zaliczki jednak nie udało się odzyskać.
To już kolejne duże państwowe przedsiębiorstwo, które nie udziela absolutorium byłym członkom zarządu. Wcześniej zrobiły to: KGHM, Orlen oraz Tauron. Polska Grupa Energetyczna podejmie decyzję w tej sprawie po wznowieniu obrad zwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, co ma nastąpić w czwartek, 25 lipca. Bartosz Sambożuk, radca prawny w kancelarii MGS Law i ekspert ds. prawa spółek handlowych, zwraca uwagę, że skala tego zjawiska jest bezprecedensowa. – Sam fakt głosowania nad udzieleniem absolutorium nie stanowi nadzwyczajnej czynności, ponieważ jest ona ściśle powiązana z zatwierdzeniem ogólnej sytuacji finansowej spółki, a w konsekwencji z decyzjami organów, które za nią stoją. Niemniej jednak do tej pory nie mieliśmy do czynienia z taką skalą nieudzielania absolutoriów członkom organów spółek Skarbu Państwa – zauważa.
Trudno jednoznacznie określić, kiedy zostaną podjęte wiążące decyzje co do osób, w stosunku do których podjęto uchwały o nieudzieleniu absolutorium za ubiegły rok. Przepisy regulujące kwestie przedawnienia, które określają graniczne terminy warunkujące możliwość dochodzenia roszczeń odszkodowawczych, jak również ponoszenia odpowiedzialności karnej za czyny, których dopuściły się osoby wchodzące w skład organów spółek, to trzy lata.
Czy w ewentualne pozwy przeciwko byłym zarządom może się zaangażować Ministerstwo Aktywów Państwowych? Bartosz Sambożuk tłumaczy w rozmowie z DGP, że MAP jako reprezentant akcjonariusza – Skarbu Państwa ma uprawienia nadzorcze oraz kontrolne, które pozwalają na wdrożenie ładu korporacyjnego w kontrolowanych spółkach. – Szans na takie działania możemy również upatrywać w powołaniu przez ministerstwo specjalnego zespołu i rozpoczęciu prac projektowych nad „Kodeksem Dobrych Praktyk Nadzoru Właścicielskiego” – mówi. ©℗