Po otwarciu sesji na parkiecie Orlen notuje spadki. Do godziny 12:00 pokazał spadek o 7,31 proc. Jest to również jedna ze spółek, które radzi sobie najgorzej dzisiaj na giełdzie. Głośnym echem odbiły się niezadowalające inwestorów wyniki firmy Ireneusza Fąfary.
Wczoraj wieczorem Orlen opublikował wyniki finansowe. Zysk netto Grupy Orlen za pierwsze trzy miesiące tego roku wyniósł 2 mld 785 mln zł i był niższy o 6 mld 686 mln zł w porównaniu analogicznym okresem roku ubiegłego roku. Jak podano, przychody ze sprzedaży Grupy za trzy miesiące tego roku roku wyniosły 82 mld 332 mln zł i były niższe o 33 mld 496 mln zł rok do roku. Spadek przychodów ze sprzedaży dotyczył głównie segmentu gaz, rafineria, energetyka oraz wydobycie.
Eksperci komentują wyniki Orlenu
"Orlen, podobnie jak inne spółki Skarbu Państwa pozostaje maruderem na tle wyników akcji prywatnych biznesów, notowanych na warszawskiej giełdzie. Słabsze od prognoz wyniki kwartalne przynoszą w pewnym stopniu uzasadnione rozczarowanie i skłaniają wątpiących w długoterminowy wzrost inwestorów do realizacji zysków" - komentuje Eryk Szmyd, analityk XTB
Ekspert dodaje, że wydaje się, że słabszy raport rozwiązał też spekulacyjny worek z obawami wokół samej firmy, która w ostatnich miesiącach znalazła się w centrum zainteresowania po 1,6 mld PLN odpisie i toczących się śledztwach.
"Jednocześnie biznes detaliczny (notujący teraz pewne spowolnienie), ekspansja poza granicami Polski i potencjalne korzyści z wyższej marzy rafineryjnej i dystrybucji gazu mogą zapewnić synergiczny, wzrostowy potencjał w kolejnych kwartałach. Sam spadek marży netto i niższy zysk wskazują na wysoką cykliczność i rozpiętość wyników biznesu Orlenu, który po przejęciu PGNiG może być traktowany jako ryzykowny. W otoczeniu potrzebnych wysokich nakładów inwestycyjnych, niezbędnych do realizacji planu strategii do 2030 roku spółka może w kolejnych latach ponosić wyższe koszty, niekoniecznie kompensowane wyższymi marżami i zyskami z głównych segmentów działalności. Mimo to zysk netto choć słabszy od oczekiwań, wypadł solidnie i rekomendowana dywidenda prawdopodobnie utrzyma inwestorów w przekonaniu, że Orlen nadal może korzystać na lepszych sentymentach wokół polskich aktywów i ekspansji polskiej gospodarki" - mówi Szmyd.
Analityk XTB uzupełnia, że nie zmienia to faktu, że niższa o 25 proc. sprzedaż i 70 proc. niższy r/r zysk netto Orlenu sugerują, że teoretycznie atrakcyjna wycena fundamentalna może stanowić ‚value trap’, ponieważ model biznesowy firmy jest wysoce podatny na cykliczne fluktuacje wyników, a w kolejnych latach firma będzie ponosić wyższe koszty działalności. Giełda nie daje obecnie Orlenowi szans na pobicie rekordowych wyników z 2022 roku.
Nowy prezes Orlenu: Przyspieszymy
Dzisiaj podczas konferencji wynikowej nowy prezes Orlenu, Ireneusz Fąfara, przekazał, że "już widzimy, że w wielu obszarach koncern musi nadrabiać zaległości powstałe w ostatnich latach. Przyspieszamy tam, gdzie to jeszcze możliwe i uzasadnione biznesowo".
– Cel Orlenu na 2024 rok to przede wszystkim przywrócenie ładu korporacyjnego w firmie. Wszystkie decyzje muszą być tutaj oparte o określone kryteria. Doszliśmy do momentu, w którym menadżerowie są rozliczani z tego, co zrobią – powiedział następca Daniela Obajtka.