Brak opadów w Rosji może ograniczyć eksport pszenicy na światowe rynki, a La Niña i owady zagrażają kukurydzy w Ameryce Południowej.
Najmocniej w ostatnich tygodniach na światowych rynkach rosną ceny pszenicy. W ciągu miesiąca notowania jednego z podstawowych zbóż urosły na rynku w Chicago o ponad 20 proc. i w połowie maja zbliżają się do 250 dol. za tonę, najwyższego poziomu od lipca zeszłego roku. Na francuskim MATIF, głównej europejskiej giełdzie towarowej, cena tony pszenicy z dostawą we wrześniu przekroczyła 250 euro i również jest najwyższa od niemal roku.
„Do wzrostu notowań w ostatnich tygodniach przyczyniło się osłabienie kursu euro względem dolara na początku kwietnia oraz prognozy niższych zbiorów pszenicy w UE w nadchodzącym sezonie. Ze względu na ograniczenie areału tej uprawy u głównych producentów unijnych zbiory mają być niższe o ok. 4 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem” – napisali w najnowszej analizie ekonomiści BNP Paribas, komentując rosnące ceny na rynku europejskim.
Z najnowszej prognozy amerykańskiego Departamentu Rolnictwa wynika, że produkcja pszenicy będzie w rozpoczynającym się 1 czerwca sezonie rekordowa i wyniesie 798 mln t. Ale większe ma być również zapotrzebowanie, które przekroczy 800 mln t. Skutkiem lekkiego niedoboru będzie spadek globalnych zapasów na koniec sezonu do 253 mln t. To najmniej od 8 lat.
Wzrost cen zbóż
Jednak niepewność związana z sytuacją u niektórych ważnych producentów sprawia, że inwestorzy obawiają się pogorszenia bilansu rynku pszenicy, co przekłada się na wzrost cen. Obawy dotyczą na przykład Rosji, która jest największym na świecie eksporterem i odpowiada za ok. 25 proc. dostaw na światowe rynki. W kwietniu na południu kraju, gdzie zbiera się ok. 30 proc. rosyjskiej pszenicy, opady były najniższe od dekady. Według Agencji Reutera kombinacja czynników pogodowych była na tym obszarze kraju najgorsza od trzech dekad. Doszła bowiem wysoka temperatura. Ostatni raz podobnie niekorzystne warunki miały miejsce w 2012 r. Plony były wówczas najniższe od rozpadu Związku Radzieckiego. Potencjalne problemy z dostawami z Rosji już znajdują odbicie w niższych prognozach eksportu, ale trend ten może się pogłębić.
Dostawy pszenicy na światowe rynki mogą być niższe także ze względu na prognozowane problemy na Ukrainie. Tamtejszy resort rolnictwa przewiduje, że ze względu na mniejszy obszar upraw zbiory pszenicy wyniosą w nadchodzącym sezonie 19 mln t, wobec 22 mln t przed rokiem. Skutkiem będzie spadek eksportu z 17,5 do 14 mln t. Ukraina odpowiada za ok. 8 proc. dostaw tego zboża na światowe rynki.
Pogoda może mieć również istotny wpływ na ceny kukurydzy, innego z kluczowych zbóż. Na początku roku ważnym czynnikiem, wspierającym rekordowy wzrost cen kakao, był El Niño, podnoszący temperaturę wody na Oceanie Spokojnym w strefie równikowej. Według amerykańskiego Centrum Przewidywania Klimatu (CPC) działanie El Niño wygasa, a jego miejsce może w drugiej połowie roku zająć zjawisko La Niña, polegające na nienaturalnym obniżeniu temperatury w tym samym obszarze Pacyfiku. Prawdopodobieństwo pojawienia się La Niña w okresie od lipca do września zostało przez CPC oszacowane na 69 proc. Potencjalnie La Niña może mieć wpływ na zbiory różnych zbóż w USA i Ameryce Południowej, ale najistotniejszy – na kukurydzę uprawianą w Brazylii i Argentynie. Te dwa państwa odpowiadają łącznie za niemal 45 proc. dostaw tego zboża na globalne rynki.
Wpływ pogody na przyszłe zbiory jest zagrożeniem potencjalnym. Realne straty argentyńskiej kukurydzy są dziełem owadów z rodziny skoczkowatych. Zbiory tego zboża w kończącym się sezonie 2023/2024 były szacowane w Argentynie na najwyższe w historii 53 mln t, co odpowiada za 4,3 proc. światowej produkcji. Jak zwracają uwagę analitycy BNP Paribas, najnowsze szacunki mówią o zbiorach na poziomie 50,5 mln t, a straty spowodowane przez owady mogły wynieść ok. 1,3 mld dol. Cena kukurydzy na światowych rynkach wzrosła w ostatnim miesiącu o ok. 9 proc. i jest najwyższa w tym roku. ©℗