"W najbliższych dniach i tygodniach przedstawimy do konsultacji i uzgodnień międzyresortowych konkretne projekty zmian w prawie" - powiedział PAP pracujący nad pakietem wiceminister rozwoju Mariusz Haładyj. Według niego pakiet ułatwień dla przedsiębiorców, w formie konkretnych projektów, powinien trafić pod obrady rządu po wakacjach. Jak dodał, drugi pakiet dla przedsiębiorców - w postaci "Konstytucji Biznesu" - będzie przedstawiony na jesieni.
"Chcemy niewidzialną rękę rynku wesprzeć poprzez widzialną rękę państwa; chcemy, by przedsiębiorcy tworzyli coraz to lepsze miejsca pracy - zadeklarował wicepremier, szef MR Mateusz Morawiecki, prezentując pakiet na czwartkowej konferencji.
#100zmianDlaFirm – pierwszy pakiet ułatwień dla przedsiębiorców
Jak mówił, pakiet dla przedsiębiorców, zapowiadany w "Planie na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju" odpowiada na problemy, z którymi zmagają się dzisiaj polskie firmy. Zaliczył do nich m.in. ciągnące się w nieskończoność postępowania w urzędach, nieadekwatne do przewinień kary administracyjne, konieczność płacenia składek ZUS w stałej wysokości przez najmniejszych przedsiębiorców, czasochłonne odzyskiwanie długów przez wierzycieli, brak rozwiązań prawnych dla innowacyjnych start-upów, a także przepisów pozwalających na niezakłócone działanie firmy po śmierci właściciela.
Szef resortu rozwoju zwrócił uwagę, że w Polsce obowiązuje jeden z najdłuższych na świecie okresów przechowywania dokumentacji kadrowo-płacowej. Wynosi on 50 lat. Ministerstwo Rozwoju - jak podkreślił - chce, by pracodawcy mogli w pełni wykorzystywać systemy teleinformatyczne do prowadzenia akt i dokumentów pracowniczych. Okres ich przechowywania ma być skrócony z 50 do 7-10 lat.
Morawiecki zapowiedział złagodzenie przepisów prawa pracy wobec małych firm. Obecne rozwiązania zniechęcają - jego zdaniem - tych przedsiębiorców do zatrudniania więcej niż 19 pracowników, gdyż wiąże się to z licznymi obowiązkami, w tym m.in. z utworzeniem Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, przygotowaniem regulaminu wynagradzania i regulaminu pracy. W efekcie - podkreślał - przedsiębiorcy unikają zwiększania zatrudnienia i stosują umowy cywilno-prawne zamiast umów o pracę.
Resort rozwoju proponuje zatem podniesienie z 20 do 50 pracowników progów, od których istniałby obowiązek tworzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, ustalania regulaminu wynagradzania i regulaminu pracy. "Pracodawca zatrudniający co najmniej 20 pracowników, a mniej niż 50, byłby zobowiązany do utworzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, ustalania regulaminu wynagradzania i regulaminu pracy tylko jeśli zawnioskuje o to zakładowa organizacja związkowa" - proponuje ministerstwo.
Ministerstwo przygotowuje też propozycje rozwiązań - tzw. pakiet dla wierzycieli - którego celem ma być łatwiejsze odzyskiwanie długów. Jak podkreślał Morawiecki, sprawy gospodarcze w Polsce są rozpatrywane często latami, a kiedy już się zakończą, komornicy egzekwują mniej niż 25 proc. zgłaszanych im wierzytelności. Wicepremier zapowiedział przygotowanie propozycji zmian w tym zakresie, które - zaznaczył - "w sposób kompleksowy mogłyby usprawnić dochodzenie należności". "Szczegóły pakietu dla wierzyciela przedstawimy w najbliższym czasie z Ministerstwem Sprawiedliwości" - dodał.
Wśród innych rozwiązań resort proponuje wprowadzenie m.in. nowych zasad ogólnych w Kodeksie Postępowania Administracyjnego, zapewniających m.in. rozstrzyganie wątpliwości faktycznych i prawnych na korzyść strony oraz ułatwień w sukcesji firm jednoosobowych. Jak wyjaśnił wicepremier, chodzi o to, by rozwiązania prawne zapewniły ciągłość funkcjonowania takiego podmiotu. "Nikt się do tej pory tym nie zajął. W Europie najstarsza winnica ma 1000 lat. U nas by nie za bardzo przetrwała w dzisiejszych warunkach" - ocenił.
Szef resortu rozwoju zapowiedział ponadto koncepcję utworzenia nowego typu spółki kapitałowej. Miałaby ona łączyć zalety spółki z o.o. i akcyjnej. Chodzi o stosunkowo proste i mało kosztowne jej zakładanie, funkcjonowanie i likwidację oraz o łatwość obrotu jednostkami udziału w spółce i różnorodne możliwości ich uprzywilejowania. "Prosta spółka akcyjna (P.S.A.) mogłaby stanowić wstępny etap rozwoju biznesu, w którym założyciele rozwijaliby innowacyjny pomysł i pozyskiwali potrzebne finansowanie, przygotowując się do wejścia w dojrzałą fazę rozwoju. Założeniem jest zatem, że P.S.A. będzie formą prawną adekwatną m.in. do pierwszej części życia start-upu" - przekonuje resort.
Celem utworzenia nowego typu spółki - zdaniem wicepremiera - jest powstawanie większej liczby działających sprawnie polskich, innowacyjnych firm. Jednocześnie będą one mogły łatwiej niż obecnie pozyskać kapitał potrzebny do rozwoju działalności.
Szef resortu rozwoju mówił, że chce, by urzędnicy, administracja publiczna byli jak najbliżej problemów firm, w dobrym znaczeniu tego słowa. Zaznaczył, że chodzi o to, aby nie kontrolować np. sprzedawców handlujących truskawkami przy drogach, ale tych, którzy optymalizują podatki, tworząc różne schematy, w wyniku czego mamy ubytek w dochodach budżetu.
Wicepremier dodał, że jedna trzecia wszystkich spraw administracyjnych w Polsce jest kierowana do ponownego rozpatrzenia. "Chcemy to na pewno uprościć. Nie zawsze będzie to możliwe, ale nawet jeżeli ukaranie będzie konieczne, to też chcemy ustalić nowe, jasne dla wszystkich zasady i prostszy mechanizm w tym zakresie" - mówił.
Morawiecki zapowiedział też pomoc dla przedsiębiorców w ekspansji zagranicznej, działania w dyplomacji ekonomicznej.
Podkreślił, że jedną z trudnych spraw do rozwiązania jest ponowne doprowadzenie do tego, żeby wpływy podatkowe budżetu stanowiły 16-17 proc. PKB, jak to było 8-9 lat temu. Zauważył, że dziś PIT, VAT i CIT dają 13,5-14 proc. PKB. "W związku z tym nie bardzo możemy sobie pozwolić na kilka działań, na które mamy wielką ochotę, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że one spowodowałyby ubytek w budżecie. W związku z tym toczymy dialog z Ministerstwem Finansów i myślę, że będziemy w stanie też za kolejnym obrotem tego kołowrotka naszych pakietów uproszczeniowych zaproponować pewne rozwiązania" - zadeklarował.
MR wraz z Kancelarią Premiera prowadzi ponadto prace nad wprowadzenie podatku od przychodu dla najmniejszych firm zamiast ustalania dochodu i opłacania osobno podatków i składek na ubezpieczenia społeczne. "Prace koncepcyjne zmierzają w kierunku wprowadzenia daniny stanowiącej procent od przychodu przedsiębiorcy zamiast konieczności ustalania dochodu i opłacania osobno podatków i składek na ubezpieczenia społeczne. Byłoby ono przeznaczone dla najmniejszych firm z ustaloną górną granicą obrotów" - podkreśla resort. Chodzi m.in. o zmniejszenie szarej strefy.
Morawiecki pytany o wpływ rozwiązań przedstawionego w czwartek pakietu na wzrost PKB, odparł: "Oczywiście jest to przeliczalne, ale jednocześnie niezwykle trudne i bardzo nieuchwytne. Zrobiliśmy analizy (...), ale im głębiej byśmy w nie wchodzili, tym bardziej byłyby to argumenty demagogiczne. Na pewno byłby to bardzo pozytywny wpływ".
Propozycje resortu pozytywnie ocenili Pracodawcy RP. W przesłanym w czwartek komentarzu podkreślili, że rozwiązania dotyczące deregulacji prawa pracy są słuszne i zmierzają w dobrym kierunku. "Jednak jak zwykle +diabeł tkwi w szczegółach+. Od ostatecznego brzmienia przepisów prawnych będzie zależało to, czy staną się one faktycznym ułatwieniem dla pracodawców. Dlatego z niecierpliwością czekamy na odpowiedni projekt legislacyjny, nad którym chcemy pracować wspólnie z przedstawicielami resortu" - dodali.
Marek Siudaj z Tax Care zwrócił z kolei uwagę na zmiany, które mogą docenić specjaliści. Resort proponuje zmniejszenie o 30 proc. wynikających z przepisów o BHP obowiązków szkoleniowych dla operatorów maszyn budowlanych. MR zapowiedziało ograniczenie liczby maszyn budowlanych, dla obsługi których potrzebne są specjalne uprawnienia. "Choćby likwidacja klas uprawnień dla 14 maszyn, dzięki czemu firmy budowlane będą w mniejszym stopniu obciążone obwiązkami związanymi z BHP" - zaznaczył Siudaj.
Zwrócił też uwagę na rozwiązania pozwalające "na ocalenie firm, których właściciele odchodzą nagle albo nie przygotowali się do sukcesji". "Zdarza się i tak, że przedsiębiorcy nie decydują się na przekazanie firmy, bo po prostu nie umieją się z nią rozstać. Często efektem jest zakończenie bytu takiego przedsiębiorstwa" - podkreślił.