Nie wiadomo, jak będzie wyglądał system odzysku opakowań, który ma wejść w życie z początkiem 2025 r.
W piątek do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów wpisano projekt nowelizacji ustawy z września 2023 r. o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Przygotowuje go Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Rada Ministrów planuje przyjąć przepisy na przełomie II i III kw., a więc zaledwie kilka miesięcy przed wejściem w życie systemu kaucyjnego. Wiele kwestii wciąż budzi ogromne wątpliwości.
Kaucja a podatek VAT
W ubiegłym tygodniu miało miejsce spotkanie sejmowych komisji środowiska i gospodarki, na którym przedstawiciele resortu klimatu wraz z organizacjami branżowymi omawiali kierunki zmian w ustawie, w tym postulaty zgłoszone podczas spotkania z 5 marca. Organizacje branżowe zwracają uwagę, że nie padły jasne deklaracje w kwestii niewliczania kaucji do podstawy opodatkowania 23-proc. VAT. Według nich może to sugerować, że resort wycofał się z ujęcia tej sprawy w nowelizacji. Zapytaliśmy o to MKiŚ. Z przesłanej odpowiedzi wynika, że całkowitego zwolnienia nie będzie. VAT nie będzie naliczany dla opakowań jednorazowych, a w przypadku tych wielokrotnego użytku pojawi się tylko dla tych, które nie wrócą do systemu.
Zdaniem Andrzeja Gantnera, dyrektora generalnego Polskiej Federacji Producentów Żywności, to zupełnie niezrozumiałe. Podkreśla on, że na Zachodzie VAT obowiązuje jedynie w systemach kaucyjnych istniejących od dekad. Przykładem są Niemcy. W krajach, gdzie został wprowadzony ostatnio, jak Słowacja czy Estonia, nie ma go. – Oczekujemy konkretnych rozwiązań. A na razie ciągle jest chaos – dodaje.
Kaucja powinna podążać z produktem
Przedstawiciele organizacji branżowych postulują, by kaucja podążała za produktem. – Na razie tak nie jest. Obieg jest niepełny – biorą w nim udział sklepy i konsument. Powinien być też uwzględniony producent, który jako wprowadzający opakowanie powinien rozliczać VAT. Resort obiecał zmiany w tym zakresie. Dopóki nie ma projektu, nie ma pewności, że obie zmiany będą – tłumaczy Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
Nasi rozmówcy podkreślają, że utrzymanie VAT od kaucji będzie miało konsekwencje dla handlu i dla konsumentów. Dla sklepów oznacza konieczność rozliczania się z podatku z urzędem skarbowym. W praktyce będzie to oznaczało, że przy zwracaniu opakowania przez klienta będą żądały od niego paragonu potwierdzającego, iż dany produkt został u nich zakupiony, mimo że z założenia system miał być bezparagonowy.
Konsumenci zapłacą więcej
Dla konsumentów będzie to dodatkowo skutkowało tym, że zapłacą więcej. A mowa o niemałej kwocie. Kaucja ma być pobierana w wysokości 1 zł od opakowań wielorazowych i 0,5 zł od butelki plastikowej czy puszki. W sumie w skali roku wyniesie ponad 10 mld zł. – Oznacza to, że klienci zapłacą 3 mld zł podatku – wylicza Andrzej Gantner.
Przedsiębiorcy chcą uwzględnienia ich postulatów, ale też jak najszybszego opublikowania projektu. Twierdzą, że czasu jest coraz mniej i trudno będzie się przygotować do nowych obowiązków. Nowelizacja nie jest jeszcze gotowa, a wymaga jeszcze notyfikacji unijnej, co może potrwać nawet trzy miesiące.
Zapytaliśmy resort o to, czy ostatecznie uwzględni postulaty organizacji branżowych. Otrzymaliśmy informacje, że „MKiŚ jest w kontakcie z Ministerstwem Finansów w zakresie analizy zgłaszanych uwag i ewentualnego wypracowania zmian ustawowych”.
Wśród postulatów organizacji branżowych jest też wyłączenie odpadów opakowaniowych po produktach mlecznych z zakresu systemu kaucyjnego, zapewnienie okresu przejściowego dla opakowań bez oznakowania systemem kaucyjnym, dopasowanie minimalnych poziomów selektywnej zbiórki do unijnych regulacji czy przesunięcie do 1 stycznia 2026 r. obowiązku realizacji zbiórki przez system kaucyjny. Ciągle do rozwiązania pozostaje kwestia tego, kto będzie operatorem systemu kaucyjnego w Polsce. Przepisy są bowiem tak skonstruowane, że zezwalają na bycie nim firmom odpadowym. A to zaprzeczenie idei systemu, w której operatora powinny stworzyć firmy wprowadzające na rynek opakowania lub reprezentujące je stowarzyszenia. Tylko wtedy zachowają kontrolę na zbiórką, dostępem do recyklatu oraz kosztami systemu – argumentuje branża.