Nastroje naszych przedsiębiorców się poprawiają, ale dużo wolniej niż w innych krajach.
Polskie firmy z wynikiem 56,5 pkt w skali 0–100, ex aequo z brytyjskimi, wypadły najgorzej na świecie w badaniu Global Business Optimism Insights, pokazującym nastroje przed nadchodzącym kwartałem. Ranking 32 państw świata układa Dun & Bradstreet. W III kw. 2023 r., gdy firma po raz pierwszy opublikowała takie badanie, Polacy uzyskali gorszy wynik, bo 49 pkt, ale dało im to 27. lokatę.
– Z zestawienia widać, że ogólnie w krajach europejskich panuje dość umiarkowany optymizm – mówi Tomasz Starzyk z Dun & Bradstreet. W najjaśniejszych barwach jawi się z kolei najbliższa przyszłość w oczach przedsiębiorców spoza Starego Kontynentu: z Południowej Afryki, Brazylii, Kenii czy Argentyny. Powodem wzrostu optymizmu jest powolna stabilizacja inflacji i globalne zacieśnienie polityki pieniężnej przez banki centralne. Poza tym przedsiębiorstwa z większą nadzieją patrzą na globalne otoczenie makroekonomiczne. – W przypadku Polski poprawa koniunktury cały czas jednak się opóźnia. Jest przewidywana, ale wraz z nadejściem kolejnego kwartału okazuje się, że jeszcze nie teraz, a jeśli nawet przyszło ożywienie, to nie w takim zakresie, jak oczekiwano. Ma to przełożenie na zamówienia, których wciąż jest mniej niż przed rokiem – mówi Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
Dodatkowo pojawiły się na horyzoncie nowe wydatki w związku ze wzrostem płacy minimalnej i z zapowiadanymi podwyżkami cen energii. Słaba pozycja europejskich firm wynika też z pogarszającej się konkurencyjności Europy na rynkach światowych. A przynajmniej tego spodziewają się przedsiębiorcy, biorąc pod uwagę pomysły Brukseli na walkę ze zmianami klimatu, które mogą się przełożyć na nowe obowiązki do spełnienia, a co za tym idzie – wydatki znajdujące odzwierciedlenie w finalnej cenie usługi lub produktu. – Przykładem jest unijny podatek węglowy na surowce sprowadzane spoza Unii Europejskiej, w tym stal, którym jednocześnie nie objęto produktów, które zostały z nich wytworzone. To droga do obniżenia konkurencyjności europejskich towarów względem tych produkowanych poza Europą – przekonuje Soroczyński.
Polacy relatywnie najgorzej oceniają poziom bezpieczeństwa i ciągłości łańcuchów dostaw – i akurat ten wskaźnik wciąż się pogarsza. Niższym poziomem optymizmu wykazali się jedynie przedsiębiorcy z Turcji, ze Stanów Zjednoczonych, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i z zamykającej zestawienie Rosji. Przyczyną mogą być przeszkody na szlakach handlowych, a co za tym idzie konieczność przekierowywania dostaw ze względu na wojnę rosyjsko-ukraińską i ataki jemeńskich rebeliantów na statki na Morzu Czerwonym. Dane Dun & Bradstreet pokazują, że co siódma polska firma podaje, że zakłócenia dostaw w ostatnich trzech miesiącach miały poważny wpływ na jej działalność. Polscy przedsiębiorcy mało optymistycznie widzą też przyszłość inwestycji. Spadek globalnego wskaźnika zaufania do inwestycji biznesowych w niemal wszystkich krajach europejskich i USA sygnalizuje zależności między sytuacją polityczną a biznesem. – Co szósta firma zgłasza, że wydarzenia geopolityczne pokrzyżowały jej plany inwestycyjne – mówi Starzyk. ©℗