Do Telekomunikacji Polskiej wpłynęło już blisko 2 tys. wniosków o korzystanie z Neostrady bez abonamentu telefonicznego. Usługa działa od 15 lutego.

Rekordowym dniem był 13 lutego, kiedy do TP SA wpłynęło ok. 130 zgłoszeń. Według informacji serwisu FKN.pl, proces uwalniania Neostrady polega na założeniu specjalnej blokady w centrali uniemożliwiającej wykonywanie i odbieranie połączeń. W zależności od typu centrali użytkownicy Neostrady słyszą w słuchawce komunikat „abonent czasowo wyłączony” lub „połączenie niedozwolone”, albo sygnał zajętości albo nie słyszą nic. Dzwoniący na numery uwolnione od abonamentu słyszą w zależności typu centrali komunikaty: „abonent czasowo niedostępny”, „nie ma takiego numeru”, „abonent czasowo wyłączony” lub „abonent ma uszkodzoną linię”. Mogą też usłyszeć trójtonowy sygnał awarii lub zwykły sygnał dzwonienia. Część abonentów prawdopodobnie może wykonywać połączenia telefoniczne do numerów z tzw. białej listy (numery alarmowe czy bezpłatne). Osoby, które złożyły wnioski przed 15 lutego, powinny mieć usługę już uruchomioną. W kolejnych miesiącach uruchomienia będą odbywały się każdego pierwszego dnia miesiąca. Powody są dwa. Pierwszym jest zapis regulaminu mówiący, że rozwiązanie umowy następuje z końcem okresu rozliczeniowego. Drugim to, że w używanym przez TP SA systemie billingowym Serat zmiany taryfy można dokonać jedynie pierwszego dnia miesiąca.

339 mln zł kary może jutro nałożyć UKE na TP SA

Za Neostradę bez konieczności płacenia abonamentu telefonicznego trzeba zapłacić 36,6 zł miesięcznie. Wysokość opłaty neguje Urząd Komunikacji Elektronicznej. Uważa, że opłata powinna być zdecydowanie niższa lub nie powinno być jej wcale. Prezes UKE zapowiada, że w środę nałoży na TP SA karę w wysokości 3 proc. przychodów za 2006 rok. Przychody wyniosły 11 mld 299 mln zł, a więc kara wyniesie niemal 339 mln zł. Chęć karania TP SA przez UKE za wysokość opłaty za Neostradę bez abonamentu wywołała reakcję Brukseli. 8 lutego anonimowy urzędnik Komisji Europejskiej powiedział agencji Reuters, że plany UKE dotyczące nałożenia kary na TP SA mogą skłonić Brukselę do podjęcia kroków prawnych przeciwko Polsce. KE zwraca uwagę, że zawetowała decyzje UKE dotyczące regulacji dwóch z 18 rynków telekomunikacyjnych, w których Urząd chciał regulować szerokopasmowy dostęp do internetu. KE poinformował, że UKE po ogłoszeniu weta podtrzymał swe wcześniejsze stanowisko, oraz że KE nadal uznaje, iż stanowisko Urzędu jest błędne. Prezes UKE uznała tę anonimową opinię za ingerencję w działalność niezależnego urzędu regulacyjnego. Wczoraj UKE nałożył na TP SA 500 tys. zł kary za nieprzedłożenie do zatwierdzenia zmiany cennika i regulaminu świadczenia usług pięciu promocji dotyczących Neostrady. Inna wczorajsza kara to 100 tys. zł za nieprzedłożenie do akceptacji UKE nowego regulaminu Neostrady.