Firmy powszechnie spodziewają się poprawy sytuacji. W niektórych grupach będzie jednak co najwyżej średnio.
Oczekiwania poprawy koniunktury formułują wszystkie grupy firm analizowanych przez Narodowy Bank Polski w cyklicznym badaniu określanym jako „szybki monitoring”. W poniedziałek zostały opublikowane wyniki najnowszej rundy ankiety – przeprowadzonej we wrześniu.
Bank centralny dzieli firmy na zajmujące się usługami konsumenckimi i biznesowymi, budownictwo oraz wytwórców półproduktów, dóbr inwestycyjnych oraz trwałych i nietrwałych towarów konsumpcyjnych. Najbardziej korzystnie ocenia perspektywy ta ostatnia grupa. Od prognoz złej sytuacji w III kw., przeszła przez kolejne trzy miesiące do przewidywań, że będzie bardzo dobrze. Najsłabiej przyszłość widzą producenci półproduktów i trwałych dóbr konsumpcyjnych (takich jak np. sprzęt AGD). Przez pięć kwartałów spodziewali się bardzo złej sytuacji. Obecna poprawa mówi, że sytuacja będzie średnia. Prognozy pozostałych grup są obecnie dobre.
Jakie są bariery w funkcjonowaniu firm?
Za największe bariery w funkcjonowaniu firm są obecnie uznawane wysokie ceny i koszty, w tym koszty zatrudnienia. Dotkliwość tego pierwszego czynnika osiągnęła szczyt w drugiej połowie ub.r. Od tego czasu systematycznie spada. Za to koszty płacowe obecnie uznaje za przeszkodę w działaniu największy odsetek firm co najmniej od ponad dekady.
Jak przedsiębiorstwa próbują sobie radzić? „Znacząco spadł udział firm prognozujących podniesienie płac w kolejnym kwartale. Nadal był jednak wyraźnie wyższy od wieloletniej średniej (27,4 proc.). Spadek był obserwowany we wszystkich analizowanych przekrojach, przy czym najgłębszy odnotowano w grupie największych podmiotów (do 37,4 proc. z 45,9 proc.), a w przekroju branżowym – w energetyce, usługach i budownictwie” – napisali autorzy badania NBP.
„Przedsiębiorstwa oczekują, że w IV kw. br. trudności z przenoszeniem wzrostu kosztów produkcji na ceny oferowanych produktów i usług mogą nieco się zmniejszyć. Niższy niż w poprzednim badaniu jest bowiem udział podmiotów prognozujących duże trudności w tym obszarze (46 proc. wobec 52 proc. w poprzednim kwartale). Spadek ten może częściowo wynikać z malejącej presji kosztowej, a także lekkiej poprawy uwarunkowań popytowych” – dodali analitycy NBP.
Nie we wszystkich branżach przenoszenie kosztów na odbiorców jest jednak łatwe. Najtrudniej przychodzi to restauratorom i hotelarzom oraz firmom użyteczności publicznej, jak wodociągi i kanalizacja.
Nadania NBP o przedsiębiorcach
Jeden z wniosków z nowego badania NBP: chociaż inflacja w ostatnich miesiącach szybko spadała, to oczekiwania firm odnośnie do dynamiki cen w horyzoncie 12 miesięcy pogorszyły się. Udział przedsiębiorstw prognozujących wzrost inflacji wzrósł do 16,5 proc. z 11,8 proc. w końcówce II kw. br. Odsetek firm oczekujących utrzymania się inflacji na dotychczasowym poziomie zwiększył się do 14,4 proc. z 11,5 proc. w czerwcu. Najwięcej ankietowanych firm mówi o oczekiwaniach spadku inflacji, ale ten odsetek zmniejszył się z 59,6 proc. do 51 proc.
„W III kw. wzrósł odsetek przedsiębiorstw o wysokiej ekspozycji na ryzyko bankructwa oraz formułujących negatywne prognozy równocześnie sytuacji ekonomicznej, popytu, zatrudnienia i inwestycji. Najwyższy udział firm o takiej ekspozycji występuje w energetyce oraz wśród przedsiębiorstw produkujących trwałe dobra konsumpcyjne” – piszą autorzy opracowania. Według nich dotyczy to 13 proc. firm w branży energetycznej i 12 proc. producentów trwałych dóbr konsumpcyjnych. Trzy miesiące wcześniej problem w największym stopniu dotyczył firm działających na rynku usług – zarówno konsumenckich, jak i biznesowych.
Szybki monitoring potwierdza obserwowane również w poprzednich latach niewielkie zainteresowanie firm kredytami. W osobnej ankiecie – prowadzonej wśród osób odpowiedzialnych za politykę kredytową w bankach – NBP pokazał w poniedziałek, że kredytodawcy odczuli w III kw. wyraźny spadek popytu na finansowanie ze strony przedsiębiorstw, zarówno dużych, jak i tych z sektora małych i średnich. Wyjątkiem były jedynie kredyty krótkoterminowe ze strony dużych firm. W obecnym kwartale bankowcy nastawiają się na spadek popytu ze strony sektora MŚP.
Działalność kredytową wspiera natomiast popyt ze strony klientów indywidualnych. W minionym kwartale dotyczyło to zwłaszcza hipotek, natomiast prognozy na końcówkę 2023 r. mówią o wzroście zainteresowania zarówno w odniesieniu do kredytów mieszkaniowych, jak i konsumpcyjnych. Towarzyszyć temu będzie jednak zaostrzanie polityki ze strony banków, czyli ograniczanie dostępności kredytów. ©℗