Po manifestacji przedstawiciele pracowników elektrowni udali się do ministerstwa energii gdzie spotkali się z ministrem - Krzysztofem Tchórzewskim .
Szef Solidarności w Zespole Elektrowni Pątnów Adamów Konin i spółek zależnych Piotr Rybiński powiedział IAR, że na spotkaniu przedstawili ministrowi pełną analizę i ocenę sytuacji z ich strony " Poprosiliśmy o analizę, ponieważ problem jest złożony, dotyczy działań na przestrzeni 15 lat, musimy dać teraz czas panu ministrowi i jego służbom, aby przejrzeli pewne dokumenty"- powiedział Rybiński.
W zespole elektrowni PAK i w spółkach zależnych pracuje około 7 tysięcy ludzi. Jak twierdzą pracownicy, ich pensje wynoszą od 2 do 3, 5 tysiąca złotych. Zapewniają, że jeżeli kierownictwo nie wycofa się z zapowiedzianej obniżki wynagrodzenia wrócą do Warszawy na protesty w nowym roku.