Zgodnie z przyjętym przez rząd w kwietniu br. dokumentem: "Program konwergencji. Aktualizacja 2015", deficyt sektora finansów publicznych miał spaść z 2,7 proc. PKB w tym roku do 2,3 proc. PKB w 2016 r.
"Szacujemy, że deficyt sektora finansów publicznych według unijnej metodyki liczenia w przyszłym roku to będzie ok. 2,8 proc. (PKB - PAP). To nieco więcej niż założone w Aktualizacji Programu Konwergencji i wynika z niższej inflacji i nieco gorszych dochodów podatkowych. Ciągle pozostajemy wyraźnie poniżej 3 proc. PKB, ale ten deficyt według naszych szacunków będzie nieco większy niż wcześniej planowany w 2016 r." - powiedział.
Minister dodał, że istnieje także ryzyko, że - w zależności od średniorocznych kursów złotego - dług publiczny w stosunku do PKB wzrośnie powyżej 48 proc. PKB. "To będzie oznaczało nadal konieczność trzymania twardej ręki nad wydatkami w kolejnych latach; nominalny wzrost PKB związany z niższą inflacją jest pod tym względem nieubłagany" - powiedział.
Jego zadaniem absolutnie jednak nie ma groźby przekroczenia deficytu zapisanego w tegorocznej ustawie budżetowej w wysokości 46 mld zł.
"Mamy inne źródła dochodów od planowanych, tzn. wyższe dochody z podatków bezpośrednich, nieco niższe z podatków pośrednich, ale znacznie wyższe, jeśli chodzi o dochody np. z aukcji częstotliwościowej. (...) Odnotujemy pewne oszczędności w wydatkach, co zresztą ma miejsce w niemal każdym budżecie. Taka jest natura prowadzenia polityki fiskalnej w Polsce, że wydatki (...) niemal zawsze są nieco niższe niż zapisane w budżecie" - powiedział.
Jego zdaniem obecnie nie ma jednak sensu prognozować, jakim deficytem zamknie się bieżący rok. "Z pewnością ten plan budżetowy jest niezagrożony" - dodał.
Przyjęta w kwietniu przez rząd aktualizacja programu konwergencji przewiduje spadek deficytu sektora finansów publicznych w 2016 roku do 2,3 proc. z 2,7 proc. w 2015 roku. Ubiegły rok zamknął się deficytem w wysokości 3,3 proc. PKB. Natomiast relacja państwowego długu publicznego do PKB wyniosła 47,9 proc., ale licząc według metodologii unijnej wskaźnik ten wyniósł 50,4 proc.