Z zaskoczeniem przyjąłem wiadomość o rezygnacji Sebastiana Mikosza z funkcji prezesa PLL LOT w tak ważnym dla spółki momencie, kiedy trwają zaawansowane rozmowy z potencjalnym inwestorem. Tym bardziej, że jeszcze dziś przekonywałem prezesa do złożenia przez spółkę wniosku o podwyższenie kapitału, który otwierałby drogę do pozyskania dla LOT inwestora, przy założeniu uznania tej ścieżki za optymalną.
Nie jest prawdą, że resort w jakikolwiek sposób opóźnia proces. Dla umożliwienia wejścia do spółki inwestora, MSP doprowadziło do zmiany ustawy o LOT. Trzeba jednak mieć też świadomość, że pozyskanie inwestora wymaga przygotowania wielu dokumentów jak np. biznesplan i wycena akcji, a takich spółka jeszcze nie przedstawiła.
Intencją MSP jest doprowadzenie do pozyskania inwestora dla spółki na zasadach dobrych zarówno dla spółki, jak i Skarbu Państwa, przy zachowaniu wszelkich standardów korporacyjnych niezbędnych przy tak skomplikowanej operacji.
Decyzja Sebastiana Mikosza nie zmienia naszych planów. MSP będzie prowadziło z inwestorem rozmowy zmierzające do zawarcia porozumienia inwestycyjnego.
MSP docenia wkład Sebastiana Mikosza w prowadzenie trudnego procesu restrukturyzacyjnego spółki, który przyniósł bardzo dobre efekty, jak również przygotowane przez niego kierunki zmian spółki do 2018 r. Jesteśmy przekonani, że zachowanie narodowego charakteru PLL LOT, rozwijanie siatki połączeń w oparciu o hub w Warszawie, w połączeniu z pozyskaniem inwestora strategicznego, są wielką szansą na długoterminowy scenariusz wzrostu wartości PLL LOT.