Część instytucji finansowych wstrzyma się z przystąpieniem do nowego programu mieszkaniowego.

Według naszych informacji nie spełni się zapowiedź ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy, który twierdził w poniedziałek, że od 3 lipca br. nawet siedem banków ma oferować Bezpieczny kredyt 2 proc. Na pewno będzie on dostępny w czterech bankach pośrednio lub bezpośrednio kontrolowanych przez państwo – PKO BP, Banku Pekao, Alior Banku i VeloBanku. Bank Ochrony Środowiska i Bank Pocztowy dołączą do tej grupy w późniejszym terminie. – Od 3 lipca nie zdążymy, ale dążymy do tego, aby stało się to w kolejnych miesiącach – mówi Bartosz Trzciński, rzecznik prasowy Banku Pocztowego.

Część banków komercyjnych z zagranicznym kapitałem zamierza na razie wstrzymać się z wejściem do programu „Pierwsze mieszkanie”. Kredytu w jego ramach od 3 lipca nie będą oferować Bank Millennium, Credit Agricole, Santander oraz mBank. – Temat jest obszerny, obejmuje szereg powiązanych ze sobą instrumentów, w tym konto mieszkaniowe. Wstępnie planujemy podjęcie decyzji w tej sprawie w drugiej połowie roku – tłumaczy nam Krzysztof Kurek z Banku Millennium. – Podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do programu, ale prace nad jego wdrożeniem zakończą się dopiero w III kw. 2023 r. – wskazuje Emilia Kasperczak z mBanku.

Nad przygotowaniem Bezpiecznego kredytu 2 proc. pracują banki spółdzielcze. Rzecznik SGB Roman Szewczyk nie wskazuje konkretnej daty, ale deklaruje, że „jeszcze w lipcu” oferta trafi do ich klientów. Jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o termin unikają również ING Bank Śląski, Citi Handlowy i BNP Paribas. – Od pewnego czasu analizujemy ten temat. Do niedawna niewiadomą pozostawało wiele kwestii dotyczących szczegółowego zakresu roli, wymagań i obowiązków banków. Po ich doprecyzowaniu, choć nie wszystkich, zagadnienia te wymagają teraz skrupulatnego prześledzenia i na tym się skupiamy – wyjaśnia Sławomir Czajkowski, kierownik zespołu ds. public relations w BNP Paribas.

Z czym banki mają problem? – Oferta Bezpiecznego kredytu 2 proc. wydaje się ciekawa, ale czas, który banki otrzymały na poznanie wszystkich warunków i przepisów, był naprawdę krótki. Ta sytuacja nie jest dla nas komfortowa – tłumaczy w rozmowie z DGP dr Przemysław Barbrich, dyrektor zespołu komunikacji i PR w Związku Banków Polskich. Jak podkreśla, instrument ten będzie funkcjonować w realiach komercyjnego rynku, w związku z czym banki będą konkurować pomiędzy sobą marżą. – Stąd też czas konieczny na analizę wprowadzanej oferty. W kilkanaście dni od ogłoszenia ustawy trudno podpisać umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, przygotować dokumenty dla klientów, zaktualizować programy IT i przeszkolić personel. W tym wszystkim nie wolno nam popełnić pod wpływem pośpiechu błędu, dlatego część banków nie uruchomi tego programu od 3 lipca – dodaje.

Okres vacatio legis faktycznie nie należał do najdłuższych. Ustawa o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe została podpisana przez prezydenta 6 czerwca. W Dzienniku Ustaw opublikowano ją 15 czerwca. Nowe przepisy wejdą w życie w sobotę 1 lipca. – To nie pierwszy raz, gdy mamy do czynienia z taką sytuacją. Podobnie było przy okazji wprowadzania wakacji kredytowych. Wówczas również wszystko działo się bardzo szybko. Banki miały mało czasu, aby się dostosować do nowych regulacji – tłumaczy przedstawiciel ZBP.

Z punktu widzenia banków zastanawiających się nad wprowadzaniem nowej oferty kredytowej ważna jest poniedziałkowa zmiana rekomendacji S dokonana przez Komisję Nadzoru Finansowego. Zawarto w niej m.in. sposób wyliczania bufora stopy procentowej (uwzględnianego w procesie wyznaczania zdolności kredytowej klienta), zasady dotyczące posiadania wkładu własnego, a także nowe oczekiwania co do informacji o potencjalnym ryzyku związanym z zaciągnięciem kredytu hipotecznego, które pracownicy banku przedstawiają potencjalnym klientom. KNF oczekuje, że banki i oddziały instytucji kredytowych dostosują się do nowych zasad do 1 lipca 2024 r. Jak szacuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii, decyzja komisji może zwiększyć zdolność kredytową osób zainteresowanych Bezpiecznym kredytem 2 proc. o 30–40 proc. – Nowe wytyczne mogą przyspieszyć pracę nad wprowadzeniem Bezpiecznego kredytu 2 proc. w kolejnych bankach – konkluduje Barbrich.

O Bezpieczny kredyt 2 proc. mogą się starać osoby do 45. roku życia, które nie są i nie były w przeszłości właścicielami mieszkania, domu, a także nie posiadały do nich spółdzielczego prawa. W przypadku małżonków lub rodziców dziecka warunek wieku musi spełnić tylko jedno z nich. Kredytobiorca może wybudować dom lub zdecydować się zakupić mieszkanie z rynku pierwotnego lub wtórnego. Ustawodawca nie przewidział zapisów co do standardu i położenia nieruchomości – przy zakupie mieszkania nie obowiązuje limit ceny za 1 mkw. Z oferty Bezpiecznego kredytu 2 proc. można skorzystać do 2027 r. ©℗

ikona lupy />
Shutterstock / fot. Grisha Bruev/Shutterstock