Ponad dwie trzecie Polaków twierdzi, że zawsze trzeba oszczędzać, a 74 proc. deklaruje zwiększenie oszczędności, jeśli mieliby więcej pieniędzy – wynika z badania na zlecenie Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.

W zarządzaniu zasobami finansowymi przez Polaków, przynajmniej na poziomie deklaracji, dominuje ostrożność. Niemal 80 proc. ankietowanych deklaruje, że ważne jest dla nich dysponowanie pieniędzmi na sytuacje awaryjne. Ponad połowa ocenia, że ze swoich dochodów jest w stanie oszczędzać, a 74 proc. zwiększyłoby oszczędności, gdyby dysponowało dodatkowymi środkami. 70 proc. ankietowanych zgadza się ze stwierdzeniem, że warto oszczędzać z myślą o emeryturze.

Mniej chętnie Polacy myślą o inwestowaniu – już tylko 40 proc. uważa, że wystarczają na to ich dochody. W dalszym ciągu jednak ponad połowa ankietowanych byłaby skłonna zwiększyć inwestycje, jeśli zarabiałaby więcej. Niemal równie wysoki odsetek ankietowanych jak w przypadku oszczędzania uważa, że emerytura jest dobrym powodem do inwestowania.

Jednym z problemów w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych może być bariera wiedzy. 70 proc. ankietowanych uważa, że do inwestowania potrzebna są specjalistyczna wiedza, ale tylko 25 proc. Polaków deklaruje jej posiadanie (tyle samo uważa, że ma doświadczenie w inwestowaniu).

58 proc. ankietowanych deklaruje ponoszenie wydatków oszczędnościowych lub inwestycyjnych. Podstawowe kategorie wydatków, jak żywność, odzież czy opłaty związane z utrzymaniem domu, wymieniło ok. 90 proc. uczestników badania. Wyżej w hierarchii potrzeb znalazły się także wydatki komunikacyjne (bilety autobusowe, benzyna), których ponoszenie deklaruje 71 proc. Polaków. Inwestowanie i oszczędzanie nie jest dla nas ważniejsze niż wyjazdy i podróże oraz rozrywka. Wydatki w tych dwóch kategoriach ponosi 60 proc. ankietowanych. ©℗

ikona lupy />
Sonda - Polacy o finansach / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe