Nasz udział w światowym PKB w ubiegłym roku pierwszy raz od ponad trzech dekad przekroczył 1 proc.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy potwierdza zapowiedzi Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego, sprzed kilku miesięcy, że pod względem poziomu zamożności Polska w ciągu kilku lat wyprzedzi Hiszpanię. MFW w najnowszych prognozach wskazuje nawet konkretną datę – stanie się to w 2028 r., czyli wtedy, gdy Glapiński będzie kończył drugą kadencję w fotelu szefa banku centralnego. Sam prezes spodziewał się wyprzedzenia Hiszpanii nieco wcześniej.

Liczy się nie tylko wzrost

Opublikowane we wtorek najnowsze prognozy MFW sięgają 2028 r. Ale jeśli trendy się utrzymają, to wiele wskazuje na to, że w końcówce obecnej dekady Polska zrówna się pod względem PKB na głowę z Japonią, która kilkadziesiąt lat temu wydawała się poza naszym zasięgiem.

Jak przedstawia się pozycja Polski pod względem poziomu rozwoju gospodarczego? W 2022 r., biorąc pod uwagę PKB na mieszkańca z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej, zajmowaliśmy 43. pozycję na świecie. W ciągu 10 lat poprawiliśmy się o 11 miejsc. Na ten rok MFW przewiduje spadek Polski o jedną pozycję, zyskiwać będziemy znów w perspektywie pięciu lat. W 2028 r. wyprzedzimy Hiszpanię, a rok wcześniej niewielką Arubę.

Poprawę pozycji będziemy zawdzięczać głównie wyższemu wzrostowi PKB. Według nowych prognoz MFW bieżący rok przyniesie w Polsce mniejszą dynamikę niż w Japonii czy Hiszpanii (u nas PKB ma urosnąć o 0,3 proc., w pozostałych krajach o 1,3–1,5 proc.), ale później trendy się odwrócą. W perspektywie pięcioletniej prognozy są oparte na szacunkach produktu potencjalnego, czyli takiego wzrostu gospodarki, który nie powoduje narastania nierównowag w gospodarce, np. inflacji. W naszym przypadku wzrost potencjalny wynosi ok. 3 proc. W Hiszpanii jest prawie o połowę mniejszy, a w Japonii wynosi mniej niż 0,5 proc.

Do tego dochodzą kwestie demograficzne. U nas oczekiwany jest w najbliższych latach lekki spadek liczby mieszkańców, co dla wskaźników takich jak PKB per capita jest korzystne. W Hiszpanii oczekiwany jest lekki wzrost liczby ludności. Zmniejszanie się populacji sprawia, że maleje różnica w poziomie PKB per capita pomiędzy Polską a Rumunią. Według MFW w 2028 r. poziom zamożności Rumunii będzie niemal taki sam jak Węgier, które jeszcze kilka lat temu szły pod tym względem łeb w łeb z Polską.

Z projekcji Międzynarodowego Funduszu Walutowego wynika, że za pięć lat najwyższy PKB na mieszkańca będzie mieć Irlandia, która wyprzedzi Katar, Singapur i Luksemburg. Na piątym miejscu znajdować się będzie Gujana, która jeszcze w 2021 r. miała produkt krajowy na mieszkańca niższy od Polski. Południowoamerykański kraj szybko rośnie dzięki uruchomionemu kilka lat temu na dużą skalę wydobyciu ropy naftowej.

Doganianie kolejnych krajów pod względem PKB na mieszkańca nie oznacza zrównania się z nimi pod względem poziomu życia. O tym więcej mówią zestawienia dotyczące wydatków konsumpcyjnych na mieszkańca. Pod tym względem Hiszpania już obecnie jest w naszym zasięgu. Najnowsze dane na ten temat, jakie niedawno publikował Eurostat, dotyczą 2021 r. Wynika z nich, że w Polsce indywidualna konsumpcja liczona z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej osiągnęła wtedy 84 proc. średniej unijnej. Hiszpania była na poziomie 85 proc. Portugalia, którą już kilka lat temu wyprzedziliśmy pod względem PKB na mieszkańca, w rankingu konsumpcji jest cały czas na tym samym poziomie co Polska. W tym samym miejscu jest również Rumunia, którą cały czas wyprzedzamy w statystykach PKB na mieszkańca.

Przed Australią, za Egiptem

Podnoszenie się PKB na mieszkańca nie oznacza automatycznie wzrostu znaczenia Polski dla światowej gospodarki. Pod tym względem nasza pozycja w najbliższych latach będzie się zmieniać tylko nieznacznie.

W 2022 r. minimalnie wyprzedziliśmy Australię i Tajwan, osiągając 20. pozycję wśród największych światowych gospodarek. Równocześnie pierwszy raz od 1989 r. PKB Polski liczony z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej minimalnie przekroczył 1 proc. produktu globalnego. Według MFW w tym roku nasz udział z powrotem spadnie poniżej tego poziomu. I równocześnie znów znajdziemy się za plecami Australii, choć na krótko – w kolejnych latach położony na antypodach kraj uda nam się trwale wyprzedzić. Jednocześnie będzie rósł nasz dystans w stosunku do Egiptu, którego gospodarka pod koniec minionej dekady znalazła się przed naszą.

Według aktualnych szacunków MFW w 2028 r. Polska będzie odpowiadać za 0,98 proc. światowego PKB, co da nam 22. pozycję na liście największych potęg gospodarczych, a wyprzedzający nas o jedną pozycję Egipt będzie odpowiedzialny za jego 1,17 proc. ©℗

PKB per capita, z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe