Po dialogu z unijnymi regulatorami platforma należąca do koncernu Meta zobowiązała się do zmiany swoich praktyk i przestrzegania przepisów Unii Europejskiej.

– Zobowiązanie polega na informowaniu użytkowników o wszelkich zmianach w umowie i szanowaniu ich decyzji, czyli niezadawaniu tego samego pytania przy każdym otwarciu aplikacji – wyjaśnia Didier Reynders, unijny komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości.
W razie kolejnej aktualizacji regulaminu możliwość odrzucenia nowych warunków będzie tak samo wyeksponowana jak opcja ich zaakceptowania. Ponadto WhatsApp potwierdził, że dane osobowe jego użytkowników nie są udostępniane osobom trzecim ani innym przedsiębiorstwom Mety – w tym Facebookowi – do celów reklamowych.
Ciągłe powtarzanie pytań o zgodę (np. na zmianę warunków usługi) to przykład zwodniczego interfejsu (dark pattern). Od 17 lutego 2024 r. takie praktyki platform internetowych – utrudniające użytkownikom podjęcie decyzji lub skłaniające ich do niekorzystnych wyborów – będą wprost zakazane na mocy Aktu o usługach cyfrowych (rozporządzenie 2022/2065). Już teraz można jednak z nimi walczyć na podstawie przepisów dyrektywy 2005/29/WE o nieuczciwych praktykach handlowych.
To na tę regulację powołały się latem 2021 r. Europejska Organizacja Konsumentów (BEUC) wraz z ośmioma stowarzyszeniami członkowskimi, składając skargę na WhatsApp do KE i europejskiej sieci organów ochrony konsumenta (CPC). W skardze podniesiono, że komunikator internetowy „naciska na swoich użytkowników, by zaakceptowali nowy regulamin i politykę prywatności”. W ocenie BEUC powiadomienia w tej sprawie były uporczywe, a ich treść, charakter i powtarzalność wywierały „nieuzasadnioną presję” i ograniczały swobodę.
W skardze podkreślono też nieprzejrzystość nowego regulaminu, przez co konsumenci nie rozumieli jego konsekwencji – szczególnie w odniesieniu do przekazywania ich danych osobowych do Facebooka i innych serwisów Mety, co stanowiło element nowych warunków korzystania z komunikatora.
Sprawą zajęły się KE i CPC, przy czym koordynatorami dialogu z komunikatorem Mety były: szwedzka agencja ds. konsumentów oraz irlandzka komisja ds. konkurencji i ochrony konsumentów, wspierane przez KE.
W styczniu ub.r. zwróciły się one do WhatsApp o wyjaśnienie m.in., w jaki sposób platforma wykorzystuje dane osobowe użytkowników do celów handlowych i czy są oni informowani o udostępnianiu ich danych innym firmom Mety lub podmiotom trzecim. Komunikator miał też sprecyzować, w jaki sposób zapewnia konsumentom możliwość odrzucenia nowego regulaminu – skoro powtarzające się powiadomienia w aplikacji narzucają konieczność zaakceptowania zmian. Bruksela spytała ponadto, jakie środki WhatsApp zamierza wprowadzić wobec osób, które zaakceptowały zaktualizowane warunki świadczenia usługi, błędnie rozumiejąc, że było to niezbędne dla dalszego korzystania z aplikacji.
Ponieważ odpowiedzi nie były przekonujące, w czerwcu 2022 r. WhatsApp został poproszony o dodatkowe wyjaśnienia – w szczególności w kwestii ewentualnych przychodów z danych osobowych użytkowników. Rezultatem są obecne zobowiązania podjęte przez platformę. CPC zapowiada, że będzie monitorować ich przestrzeganie – w razie potrzeby również przez nakładanie grzywien. ©℗