Decyzja rządu odwlecze się o kilka dni. Przynajmniej częściowo znów ruszyła produkcja nawozów i produktów pochodnych.

Rząd nie podjął we wtorek decyzji o programie osłon w zakupie gazu dla zakładów azotowych oraz przetwórstwa spożywczego. – Analizujemy różne warianty wsparcia. Obliczamy teraz skutki finansowe – wskazuje nasz rozmówca z kręgów rządowych. Jak dodaje, na czwartek zaplanowane są robocze rozmowy w tej sprawie m.in. z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Aktywów Państwowych oraz resortu rolnictwa. Jego zdaniem Rada Ministrów decyzję powinna podjąć w przyszłym tygodniu.
Według wcześniejszych deklaracji Henryka Kowalczyka, wicepremiera i ministra rolnictwa, propozycje rozwiązań „idą w kierunku ułatwienia producentom nawozów zakupu gazu”. Źródła w MAP potwierdzały nam doniesienia Business Insider Polska, że zgodnie z przygotowywanymi propozycjami na mocy decyzji premiera PGNiG miałby sprzedawać m.in. zakładom produkującym nawozy i związki azotowe, producentom mięsa i mleka oraz piekarniom „gaz po cenach nie wyższych niż średni koszt jego pozyskania, powiększony o średni ważony koszt kapitału”.
Konieczność interwencji stała się jasna po ogłoszonym w poprzedni wtorek wstrzymaniu produkcji nawozów w Grupie Azoty i Anwilu, co tłumaczono „nagłym i bezprecedensowym wzrostem cen gazu ziemnego”.
Notowania giełdowe cen gazu są obecnie 3,5-krotnie wyższe niż w końcu ub.r.
Zatrzymanie linii produkcyjnych miało skutkować także brakiem produkcji kwasu azotowego czy dwutlenku węgla, wykorzystywanych przez producentów żywności i napojów.
W poniedziałek ogłoszono, że Anwil przywraca produkcję. Z kolei Grupa Azoty podała, że pomimo czasowego ograniczenia produkcji w swoich trzech spółkach realizuje dostawy CO2 do swoich klientów. – Ograniczenie produkcji nawozów zostało zaplanowane w sposób zapewniający dostępność newralgicznych produktów, w tym m.in. ciekłego CO2, suchego lodu oraz wody amoniakalnej, niezbędnej do funkcjonowania energetyki zawodowej – podała Grupa Azoty. Dodała, że eksport CO2 i suchego lodu ograniczono, dzięki czemu ma pełne magazyny.
– Z oświadczeń Anwilu i Grupy Azoty wynika, że produkcja m.in. CO2 została wznowiona, w związku z tym zostanie zapewniona ciągłość dostaw CO2 i produktów pochodnych dla przetwórstwa żywności. Czy to ustabilizuje sytuację i te dostawy będą, dowiemy się w ciągu najbliższych kilku dni – komentuje Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności. Liczy na to, że już same te oświadczenia powinny stanowczo uspokoić nastroje i zapobiec ewentualnym decyzjom o wstrzymaniu produkcji przez wytwórców żywności.
Jego zdaniem preferencyjne warunki zakupu gazu do produkcji nawozów i żywności „są niezbędne i branża czeka na przedstawienie przez rząd propozycji w tej sprawie”. – Im szybciej rząd zaproponuje konkretne rozwiązania, tym łatwiej będzie zaplanować koszty produkcji. Koszty gazu mają też wpływ np. na ceny opakowań. Naszym zdaniem produkcja opakowań też powinna zyskać osłonę – zaznacza Gantner.
Wtorkowe wypowiedzi premiera wskazują, że niewykluczone jest utrzymanie w 2023 r. dopłat do zakupu nawozów przez rolników. ©℗