Potencjał Katowic jest jeszcze duży, a przemawia za nim wiele czynników. Najważniejszy to oczywiście ludzie - mówi Mirosław Czarnik, prezes Górnośląskiego Parku Przemysłowego.
Katowice to obecnie czwarty największy regionalny rynek biurowy w Polsce.
Potencjał jest jeszcze duży, a przemawia za nim wiele czynników. Najważniejszy to oczywiście ludzie. Aglomerację katowicką zamieszkuje ok. 2,4 mln osób. To ogromne zaplecze przyszłych pracowników. Na dodatek ze względu na przemysłową historię i tradycję regionu to doskonałe miejsce dla lokowania biznesu przez przedsiębiorstwa właśnie z branży przemysłowej i inżynieryjnej. Warto podkreślić także bardzo dobrą współpracę z władzami miasta. Ponadto regionowi niezwykle sprzyja dobra lokalizacja na linii autostrady A4. Trzeba wykorzystywać te atuty.
Jaki typ najemców biurowce w Katowicach mogą przyciągać w najbliższych latach?
Możemy skorzystać na bliskości Wrocławia i Krakowa. Za jakiś czas działające tam firmy zaczną myśleć o przeniesieniu części biznesu do innych miast na zasadzie dywersyfikacji, głównie dobrze skomunikowanych Katowic. Już widzimy zainteresowanie wśród firm, które większość operacji prowadzą w Krakowie, głównie w usługach dla biznesu. Do naszych drzwi będą też pukały firmy, które ograniczając ryzyko, zdecydują się przenieść swoje biznesy do Polski z Ukrainy czy Rosji. Także niemieckie spółki z sektora BPO, IT, RD i SSC otwierają w Polsce swoje centra usług. Dla nich Górny Śląsk powinien być lokalizacją pierwszego wyboru.
Zagraniczni inwestorzy zwracają uwagę na to, co dana lokalizacja może zaoferować ich pracownikom w czasie wolnym od pracy.
To prawda. Muszą mieć dostęp do odpowiedniej infrastruktury kulturalnej, rozrywkowej i naukowej, niezwykle ważne są dla nich m.in. międzynarodowe szkoły i przedszkola. Te sfery w ostatnich latach mocno rozwinęły się w Katowicach. Myślę, że dzięki wszystkim tym czynnikom w ciągu najbliższych 5–6 lat najemcy wynajmą tutaj kolejne 150–200 tys. mkw. nowoczesnych i zrównoważonych powierzchni biurowych. Coraz częściej najemcami będą też jednostki samorządowe i publiczne. Dziś administracja publiczna stanowi nie więcej niż 5–7 proc. ogółu wprowadzanych na rynek nowych powierzchni biurowych. Na dojrzałych europejskich rynkach udział ten przekracza 25 proc.
Dlaczego?
Z powodu rosnących w Unii Europejskiej wymogów dotyczących efektywności energetycznej budynków. Zgodnie z unijną strategią to instytucje publiczne powinny wieść prym w tym zakresie, wymienię tylko jedną mówiącą o tym dyrektywę UE 27/2012. Roczne oszczędności z tego tytułu, średniej wielkości miasta, mogą sięgnąć kilku milionów złotych. Dobrym przykładem są biurowce w GPP Business Parku. W trzech budynkach średnioroczny koszt mediów, czyli wody, prądu, ogrzewania i chłodzenia oraz wentylacji, liczony przy jednozmianowym systemie pracy, to zaledwie 1 euro miesięcznie od 1 mkw. wynajmowanej powierzchni. Zaznaczam jednak, że są to najbardziej energooszczędne i efektywne biurowce w kraju. W innych koszty mediów mogą być nawet dwa razy wyższe, a komfort pracy znacznie niższy. Wystarczy wspomnieć, że w naszych budynkach do pracowników dociera 75 proc. więcej świeżego powietrza, niż wymagają normy. W sierpniu 2013 r. Budynek Goeppert-Mayer w GPP Business Park w Katowicach jako pierwszy i jak dotychczas jedyny w Polsce otrzymał najwyższy poziom oceny „Outstanding” w ramach brytyjskiego systemu certyfikacji budynków zrównoważonych BREEAM.
Czy powstanie więcej takich budynków?
Jeśli sukcesem zakończymy prowadzone negocjacje z potencjalnym najemcą, to w ciągu miesiąca ruszymy z budową czwartego biurowca i w sumie będziemy dysponowali 30 tys. mkw. najbardziej efektywnych energetycznie i przyjaznych użytkownikowi biur. W 2014 r. na terenie GPP Business Parku otwarto przedszkole o profilu sportowym, kolejna planowana inwestycja to hotel wraz z terenami rekreacyjnymi. To jednak nie koniec. Dysponujemy prawie 60 hektarami terenu, na którym w praktyce wyrasta nowa dzielnica Katowic. Za rok, dwa chcemy ruszyć z budową mieszkań. Tak rozwijane parki biznesowe mają dużą przewagę nad pojedynczymi budynkami biurowymi, bo dają najemcom szansę na rozwój i dostęp do coraz szerszej oferty usług towarzyszących ich podstawowej działalności.