Cena baryłki europejskiej ropy spadła dziś w pewnym momencie o prawie cztery procent, do 58,91 dolara. Taniej było też w USA. Tak niskich cen nie było od ponad pięciu lat. Wśród przyczyn spadków wymienia się mniejsze zapotrzebowanie na energię na świecie, a jednocześnie zwiększone wydobycie ropy łupkowej w Stanach Zjednoczonych.
Zdaniem ekspertów, w przyszłym roku ceny nadal będą stosunkowo niskie, jeden z analityków w komentarzu dla agencji Bloomberg mówił o poziomie około 70 dolarów za baryłkę. Duże spadki cen na rynkach nie przekładają się jednak automatycznie na taki sam spadek cen na stacjach benzynowych, bo tu czynników jest więcej, na przykład sporą część kosztu paliwa stanowią podatki.