Jest odbicie po zapaści. Ubiegły rok przyniósł największy wzrost produkcji od co najmniej dekady

Od stycznia do listopada 2021 r. w fabrykach ulokowanych w Polsce powstało niemal 17,75 mln telewizorów, o 17,4 proc. więcej niż w 2020 r., kiedy to produkcja spadła do 15,1 mln. Zdaniem ekspertów w ostatnim miesiącu wysoki przyrost powinien zostać utrzymany, a to oznaczałoby ponad 19 mln sztuk w całym roku wobec 16,7 mln w 2020 r. Mimo dużego odbicia produkcja nadal pozostanie niższa niż przed pandemią. W 2019 r. do listopada przekroczyła 20,5 mln sztuk, a w całym roku 22 mln. Zdaniem ekspertów to efekt opóźnień w dostawach części, a także braku rąk do pracy.
Popyt dopisuje. Według szacunków branży w Polsce może nawet przekroczyć poziom z 2019 r., kiedy sprzedanych zostało 2,3 mln odbiorników. Według Związku Cyfrowa Polska w 2020 r. Polacy kupili 2,2 mln odbiorników. W 2021 r. sprzedaż wzrosła o co najmniej kilka procent.
- Obserwowany skok stanowi powrót do normy i nadrabianie strat - mówi Michał Kanownik, prezes Związku Polska Cyfrowa. Podkreśla, że do wzrostu popytu przyczyniły się igrzyska olimpijskie, piłkarskie mistrzostwa Europy oraz to, że w czasie pandemii więcej czasu spędzamy w domu, a więc i przed telewizorem, z którego też korzystamy inaczej niż dawniej. - Pamiętajmy też, że nowoczesne odbiorniki, czyli smart TV (stanowiące ponad połowę sprzedaży - red.), pozwalają na więcej niż odbiór telewizji, a widzowie rzeczywiście coraz chętniej korzystają z aplikacji dostępnych na tych urządzeniach - tłumaczy Michał Kanownik. Coraz więcej osób wykorzystuje też telewizory do gier, szczególnie że nie produkuje się jeszcze tak dużych monitorów.
Eksperci podkreślają, że coraz większą rolę odgrywa nie cena, lecz jakość. Kupujemy więc telewizory, w których na coraz szerszą skalę są wykorzystywane samouczące się systemy, sztuczna inteligencja do optymalizacji jakości obrazu, dzięki czemu jest on bardziej realistyczny. Kilka lat temu średnia wielkość nowych urządzeń wynosiła 40 cali, dziś jest to ok. 50 cali. - Widzimy duże zainteresowanie telewizorami 4K z Android TV w rozmiarze 43-55 cali - potwierdza Zbigniew Borowski, menedżer marketingu w firmie TCL Polska, która ma fabrykę w Żyrardowie.
Tomasz Miśkiewicz, dyrektor marketingu w TP Vision Polska, zwraca uwagę, że rynek telewizorów w minionym roku odnotował wzrost nie tylko w ujęciu ilościowym, lecz także wartościowym. Branża szacuje, że było to kilka procent w stosunku do 4,2 mld zł z 2020 r.
W połowie 2021 r. doszedł nowy czynnik wzmacniający popyt. Chodzi o zmianę standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej, co nastąpi 1 lipca tego roku. Jak wynika z danych Krajowego Instytutu Mediów, z tego powodu trzeba wymienić w kraju ok. 2 mln odbiorników.
Polska jest największym dostawcą i eksporterem telewizorów w Europie, a na rynkach zagranicznych również odczuwany jest rosnący popyt. Tu również odgrywa rolę zmiana sygnału. Na przykład we Włoszech, choć nastąpi tam ona dopiero 1 stycznia 2023 r., to rząd już teraz dofinansowuje wymianę telewizora kwotą 100 euro - mówi Michał Kanownik .
W 2021 r. wyeksportowano telewizory za 18,5 mld zł. Dla porównania w 2020 r. kwota ta wyniosła 17,7 mld zł, a w przed pandemicznym 2019 r. - 15,6 mld zł.
- Zmiana technologii nadawania będzie więc dużym motorem napędowym również w tym roku - podkreśla Tomasz Miśkiewicz. A to oznacza dalszy wzrost sprzedaży.
Wartość rynku podniesie też spodziewana ponad 10-proc. podwyżka cen produktów związana z rosnącymi kosztami energii, pracy i surowców. ©℗
ikona lupy />
Rynek telewizorów / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe