Pandemia nie zahamowała wydatków na badania i rozwój. Choć spowolniła dynamikę ich wzrostu. Według najnowszych danych GUS w 2020 r. nakłady na B+R wyniosły 32,4 mld zł. To o niemal 7 proc. więcej niż przed rokiem. W poprzednich trzech latach dynamika wzrostu była jednak dwucyfrowa.
Pandemia nie zahamowała wydatków na badania i rozwój. Choć spowolniła dynamikę ich wzrostu. Według najnowszych danych GUS w 2020 r. nakłady na B+R wyniosły 32,4 mld zł. To o niemal 7 proc. więcej niż przed rokiem. W poprzednich trzech latach dynamika wzrostu była jednak dwucyfrowa.
Niezłe wyniki potwierdza Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które pomaga sfinansować projekty. W roku ubiegłym firmy złożyły ponad 4,7 tys. wniosków. W 2019 r. - 2,5 tys., a w 2018 r. - 3,3 tys.
Eksperci nie wykluczali innego scenariusza. W pierwszych miesiącach 2020 r. firmy sygnalizowały ostrożność w związku z pandemią. - Uznały jednak, że opracowanie nowych rozwiązań pomoże im odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wpływ na skalę wniosków ma też kończąca się perspektywa unijna - słyszymy w NCBR.
Mimo wzrostu nie udało się zrealizować założeń Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju zaprezentowanego przez ówczesnego wicepremiera Morawieckiego w 2016 r. Zgodnie z nim wydatki na B+R w 2020 r. miały wynieść 2 proc. PKB, choć w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju zaakceptowanej rok później cel ten określono na 1,7 proc. Ostatecznie, według GUS, wydatki wyniosły w ubiegłym roku ogólnie 1,39 proc. PKB.
- Nakłady na B+R rosną, ale tempo jest niewystarczające, żebyśmy dogonili średnią UE do 2030 r. - mówi Kiejstut Żagun, szef zespołu ds. innowacji, ulg i dotacji w KPMG.
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama