Rynek e-grocery jest na tyle atrakcyjny, że przyciąga nowych graczy. Teraz przymierza się do tego Wolt, specjalizujący się dotąd w dostawach posiłków z restauracji

Mimo zniesienia lockdownu można oczekiwać dalszego rozwoju internetowego handlu spożywczego, choć nie w takiej skali, jak w pierwszym roku pandemii.
– W ub.r. największy w e-commerce był właśnie przyrost sklepów spożywczych – mówi Jacek Zientkiewicz, dyrektor rozwoju platformy handlu internetowego Shoper. W porównaniu do 2019 r. przybyło ich ponad dwukrotnie. Światowy rynek spożywczy online (e-grocery), który przed pandemią wyceniono na prawie 190 mld dol., przez najbliższych kilka lat ma rosnąć średnio niemal o jedną czwartą rocznie.
Choć minął już największy boom z ub.r., kupujących żywność w sieci przybywa. – Nadal rośnie popyt na zakupy online dla kategorii spożywczych – wskazuje Edyta Czarnota, partner zarządzająca w firmie badawczej Zymetria. Zastrzega, że teraz wzrost jest porównywalny do innych kategorii, jak np. moda, kultura i rozrywka czy kosmetyki.
Do konsumpcji rosnącego tortu jest coraz więcej chętnych. – Chcemy zbudować sieć wirtualnych supermarketów – zapowiada Agata Polityło, general manager Wolt Polska, firmy rozwożącej posiłki z restauracji. Sklepy Wolt Market na zasadzie dark store: tzn. wewnątrz będą półki, lodówki i pracownicy pakujący zamówienia, ale kupić je będzie można tylko przez aplikację lub stronę internetową. Na początek zaoferują żywność, także świeżą, oraz podstawowe towary supermarketowe: szampony, papier toaletowy, produkty pierwszej potrzeby.
Czym to się będzie różnić od takich sklepów online jak Frisco? – Przede wszystkim szybkością dostawy: przywieziemy zakupy nie za kilka godzin czy następnego dnia. Naszym celem jest dostarczanie ich w ciągu 20 minut – odpowiada Agata Polityło. Metody osiągnięcia tego wyniku nie zdradza. Wiadomo tylko, że zakupy dostarczą kurierzy z obecnej ekipy Wolta.
Eksperci podkreślają, że nie będzie to łatwe.
– Zgłasza się do nas coraz więcej firm chcących zbadać np., jak w praktyce mogą zrealizować bardzo ambitną obietnicę dostarczenia zakupów w 15 minut dla jak największej liczby konsumentów – opowiada Hubert Guzera, prezes firmy analitycznej Placeme. – W praktyce oznacza to konieczność zbudowania w szybkim tempie gęstej sieci magazynów – wskazuje.
Po uruchomieniu dark store’ów Wolt będzie też konkurował ze sklepami, które sprzedają swoje towary za pośrednictwem jego aplikacji, jak sieć SPAR.
SPAR na razie przygląda się nowemu projektowi. – Gdy będą znane szczegóły, będziemy analizować i podejmować decyzje co do dalszej współpracy. W naszym przekonaniu najważniejsze jest umacnianie i rozwijanie podstawowego biznesu, w którym jest się dobrym – mówi Tomasz Syller, CEO Wasz Sklep SPAR.
Marcin Rutkowski z merce.com podkreśla, że na rynku jest przestrzeń do wzrostu. – W szczytowym momencie udział sprzedaży online w całkowitej sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii wyniósł 33,8 proc. W Polsce mamy kilka razy mniejszy wynik – porównuje. ©℗
W Wielkiej Brytanii 33,8 proc. handlu detalicznego odbywa się online