Mimo deklarowanego odchodzenia od interesów z Zachodem, Rosja dba tam o swoje interesy i nadal wydaje miliony euro.

Największy rosyjski armator, pamiętający jeszcze czasy ZSRR Sovcomflot zamówił za 280 mln euro trzy lodołamacze w kontrolowanej przez Moskwę stoczni Arctech w Helsinkach.

Właścicielem połowy jej udziałów jest Zjednoczona Korporacja Stoczniowa, jedna z firm wpisanych na czarną listę przez USA, należąca w 100 procentach do rosyjskiego skarbu państwa.
Kontrakt przewiduje, że Finowie przekażą Rosjanom do 2017 roku w pełni wyposażone jednostki. Będą działały na wodach wokół Sachalina. To kolejne w ostatnich latach zamówienie dla Arctechu od Sovcomflotu, rozbudowującego swoją flotę lodołamaczy.