10 kwietnia 2021 r. Chiński Państwowy Urząd Regulacji Rynku (SAMR) odpowiednik polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinformował o nałożeniu na Grupę Alibaba kary administracyjnej w wysokości 4% wartości sprzedaży w Chinach w 2019 roku, czyli 18,228 miliardów juanów (ok 11 miliardów PLN). Kwota ta to ok 40 procent zysku netto grupy w pierwszym kwartale tego roku. Jest to jednocześnie, jak do tej pory najwyższa kara finansowa kiedykolwiek nałożona przez chińskie władze.
Firmie Alibaba Group a dokładniej Alibaba Group Holdings Co., Ltd. (należy do niej m.in. platforma e-commerce Aliexpress) założonej przez Jacka Ma, zarzucono naruszenie art. 17 iv ustawy antymonopolowej (Anti Monopoly Law of China - AML). Zgodnie z tym przepisem zakazane jest wymaganie od kontrahenta, aby handlował wyłącznie z jednym podmiotem lub wyłącznie z wyznaczonymi osobami jeśli nie istnieją do tego uzasadnione powody.
Według SAMR Alibaba Group prowadziła praktyki monopolistyczne- wykorzystywała swoją dominującą pozycję na rynku usług internetowych platform detalicznych w Chinach, wymagając od swoich kontrahentów podpisywania umów o współpracy, które wymuszały m.in.
sprzedaż tylko na jednej platformie zakupowej. W konsekwencji zawierając umowę z Alibaba Group producent nie mógł sprzedać swoich towarów przez np. konkurencyjną dla Alibaby Pinduoduo czy JD. Zakaz dotyczył nie tylko sprzedaży, ale również uczestniczenia w działaniach promocyjnych na innych konkurencyjnych platformach. Uznano, że firma Alibaba Group utrudniła swoim działaniem swobodny przepływ towarów wpływając negatywnie na innowacje i rozwój gospodarki platform.
Postępowanie zostało wszczęte w grudniu 2020 r., zaś firmie Jacka Ma zarzucono, że stosowała praktyki monopolistycznych od 2015 r. Z pewnością wpłynęło to na wysokość kary. Chociaż sprawa postępowania wydaje się świeża, to w istocie już w 2019 r. SAMR ostrzegał, że działania takie mogą zostać uznane za monopol i nawoływał do ich zaprzestania. W listopadzie 2019 r. Urząd specjalnie w tym celu zwołał spotkanie z reprezentantami 20 największych platform zakupowych w Chinach. Głośno było wtedy również o pozwach przeciwko Tmall (należącemu do grupy Alibaba) złożonym przez jd.com a także producenta Galanz. W obu przypadkach sprawy dotyczyły właśnie działań wyłączających konkurencję i wymogu współpracy tylko z jedną platformą e-commerce.
Działania antymonopolowe w Chinach
Prasa chętnie widzi w tej sytuacji kolejny atak na Jacka Ma, po wstrzymaniu w listopadzie 2020 r. długo wyczekiwanego debiutu Ant Group na giełdach w Szanghaju i Hong Kongu. Nie jest to wykluczone, ale jednocześnie warto zauważyć, że w zakresie kwestii antymonopolowych w Chinach w 2020 r. dużo się działo. Do konsultacji społecznych został skierowany projekt zmian do ustawy antymonopolowej. Kwestia ta została uznana za jedno z kluczowych zadań legislacyjnych Chin na rok 2021. Do wiadomości zostały podane również m.in. wytyczne antymonopolowe dotyczących praw własności intelektualnej. Jednocześnie na początku marca 2021 r. SAMR ukarał 12 firm w tym Baidu Inc, Tencent Holdings, Didi Chuxing, SoftBank, ByteDance za naruszenia
prawa antymonopolowego poprzez koncentrację rynku. Wtedy jednak kwota ta była stosunkowo niewielka bo jedynie 500 000 juanów.
Można zatem powiedzieć, że wdrażanie chińskiego
prawa antymonopolowego na platformach internetowych „weszło w nową fazę”. Nie ulega wątpliwości, że chociaż chiński rząd zachęca do rozwoju gospodarki internetowej, to jednak sygnalizuje, że będzie również podejmować zdecydowane działania mające zapobiegać naruszeniu interesów konsumentów, innowacjom i konkurencji przez firmy poprzez ich przewagę w zakresie danych, technologii i kapitału.
Nałożona kara nie jest ostateczna i Alibaba może ją zakwestionować w ciągu 60 dni. Jednak wydaje się mało prawdopodobne, żeby sprawa miała swój finał w sądzie. Firma wydała już oświadczenie, które wskazuje, że nie ma takich planów i uznaje karę za zasadną.
Poza karą finansową firma Alibaba ma czas do 30 kwietnia na przedłożenie planu naprawczego i została zobowiązana do składania raportów dla SAMR przez kolejne 3 lata.
A gdyby podobny czyn zdarzył się w Polsce?
Czyn identyczny, jak omawiany na kanwie chińskiego kazusu Alibaba Group Holdings Co., Ltd, zostałby w warunkach polskich najprawdopodobniej zakwalifikowany przez Prezesa UOKiK jako nadużycie pozycji dominującej poprzez narzucaniu przez przedsiębiorcę uciążliwych warunków umów, przynoszących mu nieuzasadnione korzyści, tj. czyn opisany w art. 9 ust. 2 pkt 6) ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (dalej: UOKiK).
Z tytułu przedmiotowego naruszenia Prezes UOKiK mógłby nałożyć na przedsiębiorcę administracyjną karę pieniężną do wysokości 10% obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary - na podstawie art. 106 ust. 1 pkt 1 UOKiK.
Prezes UOKiK mógłby również wyrazić zgodę na wydanie decyzji zobowiązującej przedsiębiorcę do określonego zachowania, jeżeli w toku postępowania antymonopolowego zostałoby uprawdopodobnione, że został naruszone zakazy, o którym mowa w art. 9 uokk. Decyzja zobowiązująca wiąże się z zaniechaniem wymierzenia kary pieniężnej przy jednoczesnym zobowiązaniu się przedsiębiorcy do określonego zachowania, przede wszystkim zaniechania naruszenia, publikacji decyzji czy też - w omawianym przypadku - zmianę umów z kontrahentami w sposób odpowiadający prawu.
radca prawny Paulina Sosnowicz
na podstawie: http://www.samr.gov.cn